Heraldyczne impresje – Lublin (herby na Poczcie Głównej)

Jedyny budynek w Lublinie (no i chyba na świecie) gdzie znajdują się obok siebie herby Polski, woj. lubelskiego i Lublina to gmach Poczty Głównej w Lublinie.

p1150588

Stylistyka umieszczonego pośrodku herbu (a właściwie godła) Polski kojarzy mi się ewidentnie z Orłem Białym z międzywojennej złotówki, którą posiadam jako jedną z nielicznych monet II RP.

Na temat Orła Białego i ewolucji jaką przechodził w XX wieku można przeczytać tu:

http://blognumizmatyczny.pl/2016/06/06/alergia-na-krzyz/

p1150528xx-wiek-2-ii-rp-1-a

Orzeł Biały na budynku Poczty Głównej w Lublinie oraz awers złotówki z roku 1925

Herb województwa lubelskiego to skaczący srebrny jeleń w czerwonym polu ze złotą koroną na szyi. Autorem projektu obecnego herbu jest Andrzej Heidrich, słynny grafik, autor m.in. licznych projektów polskich banknotów. Spójrzmy jak herb ten prezentuje się na dwuzłotówce z roku 2004.

dsc_0046dsc_0045

Dwuzłotówka z roku 2004

A tak wygląda na budynku Poczty Głównej:

p1150530

Herb województwa lubelskiego na budynku Poczty Głównej w Lublinie

Herb Lublina to w czerwonym polu srebrny kozioł ze złotymi rogami i kopytami, stojący na zielonej murawie i wspinający się na zielony krzak winny. Patrząc na herb Lublina na gmachu Poczty Głównej, zieloną murawę i zielony krzak winny musimy sobie wyobrazić. Dla porównania – herb Lublina widniejący na ratuszu.

p1150532p1150567

Herb Lublina na budynku Poczty Głównej w Lublinie oraz na budynku Nowego Ratusza

4 przemyślenia nt. „Heraldyczne impresje – Lublin (herby na Poczcie Głównej)

  1. Bardzo fajnie opisana symbolika. Ciekawym jest fakt, iz istotnie do XV-XVI wieku temperatura roczna była na tyle wysoka, że pozwalała na uprawę winorośli, które dzięki łagodnym zimom nie przemarzały, a mediana temperatur miesięcy letnich pozwalała na takie uprawy na spora skale 🙂

    1. Zmiany klimatyczne na przestrzeni ostatnich kilkuset lat były tak duże, że dzisiejsze tzw. globalne ocieplenie to pikuś. W XVI wieku klimat był niemal śródziemnomorski, a w XVII wieku nastąpiło takie ochłodzenie, że zimą zamarzało Morze Bałtyckie. Pośrodku Bałtyku stała sezonowa knajpa, którą zwijano na wiosnę.

      1. Tak, gdzieś czytałem, ze zamarzał Bałtyk w strefie przybrzeżnej, bo cały to chyba nie 🙂 Można było dotrzeć z Gdańska na Hel po lodzie i chyba nie tylko.

Skomentuj dariusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *