Z cyklu „Szelągi z czasów panowania Wazów” (fejsbukowe impresje: posty na Fb 2018) – część 3

Dziś zapowiadany trzeci odcinek fejsbukowego cyklu „Szelągi z czasów panowania Wazów”. Poprzednie części:

http://blognumizmatyczny.pl/2018/07/08/z-cyklu-szelagi-z-czasow-panowania-wazow-2017-2018-czesc-1/

http://blognumizmatyczny.pl/2018/08/03/z-cyklu-szelagi-z-czasow-panowania-wazow-posty-na-fb-2018-czesc-2/

41.

Na białoruskim forum numizmatycznym

http://belklad.by/forum/viewtopic.php?f=17&t=142964    

została niedawno zaprezentowana nieznana i nieopisana w literaturze odmiana szeląga litewskiego Jana Kazimierza. Kilka refleksji i hipotez dotyczących tej monety umieszczę dziś albo jutro na blogu. Tymczasem możemy obejrzeć zdjęcie unikalnego szeląga (po lekkiej obróbce graficznej w GIMP-ie).

42.

Do najciekawszych roczników szelągów litewskich Zygmunta III należy produkcja mennicza A. D. 1614. Mennicą wileńską opuściło wówczas pięć odmian podstawowych szelągów:
* ze znakiem menniczym „trefl” (dzieło Hanusza Trylnera)
* bez znaku menniczego (dzieło Hanusza Trylnera)
* ze znakiem menniczym „strzała” (dzieło Hanusza Sztypla)
* bez znaku menniczego (dzieło Hanusza Sztypla)
* hybryda gdzie stemple awersu są charakterystyczne dla szelągów zaprojektowanych przez Sztypla, a stemple rewersu posiadają cechy szelągów Trylnera.

Dziś piękny szeląg bez znaków mincerskich i związana z nim zagadka:
Kto był autorem projektu tej monety – Sztypel czy Trylner?

43.

Zagadka sprzed dwóch dni okazała się banalnie prosta. Od razu pojawiła się prawidłowa odpowiedź. Zaprezentowany szeląg był dziełem Hanusza Trylnera. Bardzo łatwo rozpoznać cechy jego stempli. Najbardziej ewidentne są kształty tarcz – tzw. tarcze hiszpańskie, proste i zaokrąglone u dołu. Hanusz Sztypel z kolei projektował subtelne i wyrafinowane tarcze, których eliptyczne kształty mogą kojarzyć się z łezką. Poniżej dwa szelągi z roku 1614:

* Hanusza Trylnera z jego znakiem mincerskim „trefl” (na końcu napisu otokowego na awersie)

* Hanusza Sztypla ze znakiem „strzała” (na końcu napisu otokowego na rewersie)

44.

Być może ktoś to jeszcze pamięta, nasz cykl „Szelągi z czasów panowania Wazów” początkowo miał inną nazwę – „Szelągi z czasów Jana Kazimierza”. (Taka formuła była jednak zbyt wąska i po kilku postach nazwa została zmieniona.) Pierwszą monetą, która została wtedy zaprezentowana był szeroki szeląg miedziany Jana Kazimierza z mennicy bydgoskiej – odmiana z napisem „BIDGO” na rewersie. Istnieje też druga odmiana podstawowa szelągów z Bydgoszczy, gdzie zamiast słowa „BIDGO” na rewersie widnieje data 1650. Poniżej obydwie odmiany.

Szeląg koronny Jan Kazimierz, Bydgoszcz 1650

Av.: Ukoronowany monogram królewski „JCR”, po bokach data 16 – 50. U dołu herb Wieniawa podskarbiego wielkiego koronnego Bogusława Leszczyńskiego, po bokach herbu inicjały „CG” Krzysztofa Guttmanna, dzierżawcy mennicy bydgoskiej. Rv.: Orzeł Biały ze Snopkiem Wazów na piersi, nad orłem w otoku korona. Napis w otoku: SOLIDVS REGNI POLONI BIDGO. Moneta miedziana; średnica ok. 22 mm; waga 2,43 g; mennica Bydgoszcz; Kop. 1542, R3; Kam., Kur. 18, R3; Gum. B. 1123

Szeląg koronny Jan Kazimierz, Bydgoszcz 1650

Av.: Ukoronowany monogram królewski „JCR”, po bokach data 16 – 50. U dołu herb Wieniawa podskarbiego Bogusława Leszczyńskiego, po bokach herbu inicjały „CG” Krzysztofa Guttmanna, dzierżawcy mennicy bydgoskiej. Rv: Orzeł Biały ze Snopkiem na piersi, nad orłem w otoku korona. Napis w otoku: SOLIDVS REGNI POLONI 1650. Moneta miedziana; średnica 22 mm; waga 2,50 g; mennica Bydgoszcz; Kop. 1543, R5; Kam., Kur. 14, R3; Gum. B. 1113

45.

Zauważyłem, że posty z zagadkami budzą większe zainteresowanie niż inne. „No problemo”, jak mawiał Terminator. Poniżej widzimy dwa piękne litewskie szelągi Wazów. Pierwszy to pochodzący z roku 1615 szeląg Zygmunta III z mennicy wileńskiej. Drugi został wybity w roku 1661, w mennicy ujazdowskiej za czasów panowania Jana II Kazimierza. A oto zagadka: Gdzie popełnili błędy rytownicy opracowujący stemple do produkcji widocznych poniżej monet?

46.

Zagadka sprzed kilku dni okazała się dość trudna. Jej pierwsza część – brak litery „P” w napisie otokowym na awersie szeląga z 1615 – nie sprawiła większych kłopotów. Gorzej było z wychwyceniem błędu na szelągu Jana Kazimierza. Otóż polegał on na umieszczeniu pod Pogonią herbu Ślepowron zamiast herbu Korwin. Ślepowron należał do Jana Krasińskiego – podskarbiego koronnego. Nie mógł być więc umieszczany na monetach litewskich. Administratorem skarbu litewskiego był zaś wówczas Adam Sakowicz i to właśnie jego herb – Korwin – powinien widnieć pod litewską Pogonią.

Herby te są do siebie bardzo podobne. Ślepowron przedstawia kruka z rozłożonymi skrzydłami  i z pierścieniem w dziobie, stojącego na podkowie z krzyżem. Najczęściej na monetach pod krukiem umieszczana była sama podkowa, niekiedy sam krzyż. Nie zawsze można dostrzec, że skrzydła kruka są rozłożone. Jak się jednak dokładnie przyjrzeć, to często widoczne skrzydło jest nieco bardziej uniesione niż na szelągach z herbem Korwin. Z kolei herb Korwin przedstawia kruka ze złożonymi skrzydłami i pierścieniem w dziobie stojącego na pniaku (pionowym lub poziomym). Biorąc pod uwagę fakt iż opisywane herby na szelągach mają około 1 mm – nietrudno o pomyłkę 🙂

Poniżej Ślepowron (po lewej) i dwie wersje herbu Korwin. Kruk po prawej stronie był tak przejęty swoją obecnością w polskiej numizmatyce, że zgubił pierścień.

47.

Dziś kilka słów na temat procesu bielenia szelągów. Istotę efektu bielenia dobrze obrazują widoczne poniżej bilonowe szelągi litewskie Zygmunta III. Pierwszy – doskonale zachowany – jest jak piękna kobieta tuż przed wyjściem na przyjęcie. Drugi – nieźle zachowany (choć już trochę zmęczony obiegiem) – też kojarzy mi się z piękną kobietą, tyle, że nieco starszą, z rana i bez makijażu.

Bielenie był to proces technologiczny, któremu poddawano m. in. szelągi ZIIIW. Jego cel stanowiło osiągnięcie efektu iluzji. Monety miały wydawać się bardziej srebrne niż były w rzeczywistości.

W dziale mennicy zwanym bielarnią bilonowe krążki monetarne (bilonowe, czyli  zawierające pewną ilość srebra) poddawano procesowi chemicznemu, który miał doprowadzić do wytrącenia miedzi z powierzchni monety. W efekcie na wierzchu zostawała warstewka czystego srebra. Aby to osiągnąć krążki gotowano w roztworze soli kuchennej i kamienia winnego.

Znawca zagadnienia, Walery Kostrzębski,  pisał o bieleniu przy użyciu kwasu siarczanego: „z ich powierzchni wygryza się miedź za pomocą kwasu siarczanego rozcieńczonego wodą, przez co powstaje na powierzchni blaszki czyste srebro zwane pobiałą. Im blaszki są dłużej bielone, tym na powierzchni tworzy się grubsza warstwa czystego srebra”.

48.

Czasami zdarza się, że dwóch ludzi dokonuje jakiegoś odkrycia albo wynalazku niezależnie od siebie. Tak też było w przypadku walcowej maszyny menniczej. Na Zachodzie większość uczonych za autora wynalazku uważa Hansa Voglera z Zurychu. Jednak kiedy Szwajcar w roku 1574 próbował sprzedać wynalazek polskim mennicom, okazało się, że walcowa maszyna mennicza jest już u nas od jakiegoś czasu znana. Została bowiem skonstruowana około roku 1570 przez Hanusza Sztypla – mincmistrza z Królewca.

Poniżej przykład produkcji menniczej przy użyciu walcowej maszyny menniczej, z charakterystycznym przesunięciem stempli na walcu (w tym przypadku większe przesunięcie stempla rewersu). Możemy tu również zaobserwować występujące przy obwódce duże kropki (bywały też kwadraty, romby, krzyżyki), które miały ponoć stabilizować przesuwanie blachy pomiędzy walcami.

Szeląg miejski Krystyna Waza, Elbląg 1634 (okupacja szwedzka)

49.

Kilka tygodni temu oglądaliśmy dwa szelągi litewskie, które obrazowały proces bielenia monet. Jeden z połyskiem menniczym i z piękną warstwą srebra na zewnątrz, i drugi z wytartą warstwą czystego srebra:

Dziś kontynuujemy temat. Poniżej szeląg prezentujący etap pośredni. Zewnętrzna warstwa czystego kruszcu jeszcze całkiem nie zeszła. Gdzieniegdzie zaczęły się jednak przebłyski srebra z dużą domieszką miedzi.

Szeląg koronny Zygmunt III Waza, Olkusz 1593

50.

Zastanówmy się nad pojęciem „moneta bilonowa”. Na stronie Instytutu Archeologii UW w „Słowniku pojęć numizmatycznych” bilon został zdefiniowany następująco: „stop o bardzo niskiej zawartości srebra (…)” Co to jednak znaczy „niska zawartość srebra”. Czy 50% to już niska zawartość. A może 10%? Wydaje się, że chodzi o ten moment, gdy nominalna wartość srebrnej monety została zupełnie oderwana od wartości rynkowej srebra.

Odnosząc to do szelągów, nie ważne czy zawierały one 10 czy 20% srebra. Istotny jest moment gdy wartość rynkowa czystego srebra zawartego w monecie spadła znacząco poniżej 1 szeląga. Stało się to po roku 1604, kiedy to na mocy uchwały komisji warszawskiej wprowadzono dewaluację szelągów o 60%. Wkrótce pojawiły się dwa sposoby podawania cen towarów: liczone w normalnej monecie srebrnej oraz w tzw. „monecie szelężnej”, której wartość rynkowa była oczywiście niższa.

Pierwsze szelągi wybite na podstawie uchwały komisji warszawskiej z 1604 roku pochodziły z mennicy bydgoskiej. Wybito je w roku 1613. Zawierały one średnio 0,091 g czystego srebra. Piękny egzemplarz takiej monety – poniżej.

51.

Dziś fragment książki „Szelągi Zygmunta III Wazy”. Jest ona jeszcze do nabycia w naszym sklepie:

http://numizmatyka-lublin.pl/1750,pl_dariusz-marzeta-szelagi-zygmunta-iii-wazy.html

Łączy się on bezpośrednio z poniedziałkowym wpisem dotyczącym szelągów bilonowych:

„Na Litwie i w Rydze postanowienia komisji menniczej z roku 1604 nie zostały wprowadzone w życie. Szelągi bilonowe zaczęto emitować tam dopiero kilkanaście lat później.

Mennica wileńska po kilkuletniej przerwie wznowiła bicie szelągów. W roku 1612 weszło w życie zarządzenie modyfikujące antykryzysowe postanowienia z roku 1604 i regulujące stopę szelągów litewskich. Próba srebra pozostała (zgodnie z uchwałą z 1604) roku na poziomie II i ¾ łuta, jednak waga szeląga została podniesiona na 0,917 g. Dawało to 0,158 g czystego srebra w szelągu. Przypomnijmy, na mocy ordynacji króla Stefana była to wielkość 0,204 g, zaś na mocy uchwały komisji menniczej z 1604 – 0,091 g. Zarządzenie z 1612 roku stanowiło więc, jak widzimy, pewnego rodzaju kompromis między ordynacją Stefana Batorego z roku 1580 a uchwałą komisji warszawskiej z 1604 roku.

Tę niejednoznaczną sytuację zmieniła dopiero ordynacja z roku 1623, która wprowadziła w Rzeczypospolitej całościową reformę – uporządkowany, jednolity i zwarty system monetarny. Szeląg został wówczas spodlony jeszcze bardziej niż w roku 1604 (0,084 g czystego srebra).

O sytuacji w mennicy ryskiej pisał E. Mrowiński: „Mennica ryska nie przestrzegała w pełni ustaleń, a niekiedy wprowadzała je z dość znacznym opóźnieniem. Na przykład szelągi po 1604 biła dalej (do 1620 roku) według stopy menniczej króla Stefana w ilości 178 z grzywny krakowskiej. W Rydze przyjmowano spodlone szelągi polskie ale po niższym kursie. Dopiero w latach 1620-1621, tuż przed zajęciem miasta przez Szwedów mennica zaczęła wybijać lżejsze szelągi w ilości 220 sztuk z tej samej grzywny, jak to przewidywała zmodyfikowana w 1612 roku ordynacja Zygmunta III”.

52.

Wykonanie stempli monety było czasochłonne oraz pracochłonne. Dlatego też eksploatowano je do samego końca. Kiedy stempel z poprzedniego roku był jeszcze dobry, oczywiście nie wyrzucano go, tylko przy pomocy odpowiedniej puncy przebijano ostatnią cyfrę daty i wykorzystywano dalej. Dobre przykłady takiego właśnie poprawiania stempla stanowią monety widoczne poniżej:

  • Szeląg ryski z roku 1589. Jak się dobrze przyjrzeć, można zauważyć, że ostatnia cyfra daty – „8”, została przebita na „9”.
  • Rzadki szeląg koronny z mennicy olkuskiej z roku 1594 (znaki mennicze: topór Kacpra Rytkiera, dzbanek i słoneczko). Widać wyraźnie przebitkę ostatniej cyfry z „3” na „4”

53.

Dziś dwa niezwykle rzadkie szelągi okupacyjne z mennicy elbląskiej. Jeden z czasów panowania Zygmunta Wazy, drugi z okresu gdy na polskim tronie zasiadał jego syn Jan Kazimierz. Pierwsza moneta, niepozorna i niezbyt pięknie zachowana została wybita w czasie, gdy Elbląg znalazł się po raz pierwszy pod okupacją szwedzką  w czasach Gustawa Adolfa. Druga moneta reprezentuje mennictwo Karola Gustawa. Ich rzadkość jest szacowana na R7-R8.

Opisy:

Szeląg miejski Gustaw Adolf, Elbląg 1629 (okupacja szwedzka)

Av. : Ukoronowany monogram królewski „GA”. Poniżej Snopek – herb rodowy Wazów. Napis w otoku: GVS ADO – D G REX S. Rv.: W ozdobnym kartuszu herb Elbląga. Napis w otoku: SOLIDVS CIVI ELB 1629. Moneta bilonowa; średnica 15,5-16 mm; waga 0,56 g; mennica Elbląg. Kop. 9587, R8; Dut. E. 444 (inna odmiana), R7

Szeląg pruski Karol Gustaw, Elbląg 1657 (okupacja szwedzka)

Av.: Ukoronowany monogram królewski „CG”. Napis w otoku: CAROL GVST D G R. Rv.: Trzy Korony – mały herb Szwecji. Napis w otoku: SOLIDVS PRVSSIAE 57 (dwie ostatnie litery w słowie „PRVSSIAE” pisane ligaturą). U góry rozeta. Moneta bilonowa; średnica 14,5 mm; waga 0,58 g; mennica Elbląg. Dut. E. – 784, R7; Kop. 9656, R8

54.

Lech Stępniewski jest autorem imponującego przedsięwzięcia, które realizuje od ponad 10 lat. Korzystając z pomocy innych pasjonatów numizmatyki starożytnego Rzymu, gromadzi on na swojej stronie „Not in RIC” – w skrócie NiR – zdjęcia odmian monet nie odnotowanych w monumentalnym katalogu „The Roman Imperial Coinage”, a ściślej – w VI i VII tomie tego katalogu (od Dioklecjana do Licyniusza). Ilość zebranych przez niego odmian powoli dochodzi do 5 000.
http://www.notinric.lechstepniewski.info/

Jaki ma to jednak związek z szelągami z czasów dynastii Wazów? Otóż najlepszy, a w każdym razie najdokładniejszy katalog szelągów olkuskich jest katalog J. Reymana „Mennica olkuska 1579-1601”. Ma co prawda spore wady, np. brak zdjęć, czy szacunkowych rzadkości. Jest jednak zdecydowanie najdokładniejszy. Widziałem w życiu mało szelągów z Olkusza, których by tam nie było. Parę jednak widziałem. Błąka mi się między półkulami myśl aby rozpocząć projekt zbierania zdjęć szelągów olkuskich ZIIIW, których nie ma w katalogu Reymana. Tytuł roboczy projektu – NiR.

Poniżej przykłady monet nie odnotowanych u Reymana:

Szeląg koronny Zygmunt Waza, Olkusz 1590. Av.: Monogram króla „S”, powyżej korona, u góry krzyżyk, po bokach monogramu inicjały I – F podskarbiego wielkiego koronnego Jana Firleja. U dołu herb Lewart. Napis w otoku: SIG III D G RE-POL M D LIT. Rv.: Herby Polski i Litwy, nad nimi korona, u góry krzyżyk. Na dole herb Wazów – Snopek. Napis w otoku: SOLIDVS REG-POLON 1590. Moneta srebrna; średnica 18 mm; waga 1,14 g; mennica Olkusz. Nienotowana odmiana bez znaku półruszt Mikołaja Hewela de Colpino

Szeląg koronny Zygmunt Waza, Olkusz 1594. Av.: Ukoronowany monogram królewski „S”, na nim Snopek Wazów. U dołu w otoku tzw. słońce (w tarczy) – znak menniczy nieznanego mincerza. Napis w otoku: SIGIS III D G-REX PO M D L. Rv.: Herby Polski i Litwy, nad nimi korona, u dołu pomiędzy nimi topór w tarczy – znak menniczy Kaspra Rytkiera, zarządcy mennicy olkuskiej w latach 1592-1594. U góry w otoku Lewart, herb Jana Firleja. U dołu w otoku dzbanek – znak nieznanego mincerza z mennicy olkuskiej. Napis w otoku: SOLIDVS REGN-POLONIE 1594. Moneta srebrna; średnica ok. 19 mm; waga 0,75 g; mennica Olkusz. Nienotowana u Reymana odmiana napisowa.

55.

Dziś dwa słowa o tajemniczej wypukłości (kropce) na twarzy króla Jana Kazimierza, która jest widoczna na niektórych boratynkach. Czasami na portretach królewskich mamy do czynienia z takim realizmem, że widoczne są np. brodawki. Dobry przykład stanowią tu monety Stefana Batorego.

W przypadku portretów króla Jana Kazimierza na boratynkach chodzi jednak o coś innego. Widoczna niekiedy wypukłość (kropka) na obliczu monarchy nie odzwierciedla szczegółów jego fizjonomii. Jest  to ślad po cyrklu grawerskim. Umożliwiał on precyzyjne rozplanowanie i rozmieszczenie na stemplu poszczególnych elementów rysunku. Jest to tzw. punkt centrujący, pojawiający się także od czasu do czasu również na rewersie.

56.

Każdy kolekcjoner tworzy swój zbiór według własnego klucza. Niektórzy koncentrują się na zbieraniu szelągów z błędami. Można je podzielić na błędy stempla i błędy bicia. W przypadku boratynek błędy bicia są bardzo powszechne. Przy masowej produkcji, która sięgnęła 2 miliardów sztuk nie przykładano większej wagi do jakości. Na forum poszukiwanieskarbow.com został jakiś czas temu założony wątek, gdzie umieszczane są destrukty boratynek. Jest tego naprawdę mnóstwo. Ergo – żaden rarytas.

Błędy stempla to już jest jednak inna sprawa. Powstawały one na wcześniejszym etapie – przy produkcji stempli. Monety z błędami stempla należą do rzadkości. Wśród oceanu boratynkowej produkcji znaleźć taką, gdzie rytownik zmagający się z opracowaniem stempla pomylił się i np. zapomniał umieścić herb podskarbiego, pomyliły mu się litery, albo zamiast herbu Korwin nabił puncę z herbem Ślepowron – to spora sztuka wymagająca spostrzegawczości, wiedzy i cierpliwości.

Poniżej szeląg Jana Kazimierza z mennicy ujazdowskiej, gdzie zamiast herbu Korwin pod Pogonią widnieje Ślepowron. Moneta rzadka, z piękną naturalną patyną.

57.

Mimo, że boratynki to monety niezwykle popularne i łatwo dostępne, dość trudno jest zbudować ciekawą kolekcję miedzianych szelągów Jana Kazimierza utrzymując w miarę wysoki standard stanu zachowania. Okazuje się, że nawet popularne odmiany w ładnych stanach to monety stosunkowo rzadkie.

Poniżej dwa piękne miedziane szelągi Jana Kazimierza – koronny z roku 1660 i litewski z roku 1661.

58.

W roku 1661 z nominacji Turcji hospodarem Mołdawii został Istrate Dabija. Rządził Mołdawią przez 4 lata. Był to czas, gdy w Polsce dobiegało końca panowanie Jana Kazimierza. Istrate Dabija zmarł w roku 1665. W ciągu krótkiego okresu swoich rządów brał udział m. in. w wojnie turecko-austriackiej na terenie Siedmiogrodu, po stronie Turcji rzecz jasna.

Najbardziej znany rys jego polityki związany jest jednak z uruchomieniem doskonale wyposażonej fałszerskiej mennicy w Suczawie, której produkty zalały rynki pieniężne Europy Środkowo-Wschodniej. Przy okazji bił również legalną monetę mołdawską. Emisje legalne stanowiły jednak niewielki odsetek ogólnej produkcji menniczej za czasów jego panowania. Szelągi mołdawskie Istrate Dabiji są dziś na rynku numizmatycznym rarytasem rzadko pojawiającym się w sprzedaży i osiągającym stosunkowo wysokie ceny mimo kiepskiego zazwyczaj stanu zachowania.

Poniżej przykład legalnej emisji hospodara Mołdawii Istarate Dabiji. Szeląg jest niestety pokryty warstwą lakieru, który – nie ukrywam – działa mi na nerwy. Nie mam jednak odwagi aby go usunąć. Zielona patyna pokrywająca monetę wydaje się dość krucha. Próbując usunąć lakier zrobiłbym zapewne krzywdę monecie.

Opis:

Mołdawia, szeląg Istrate Dabija, Suczawa b. d.

Av.: Jeździec na koniu. Poniżej głowa wołu – herb Mołdawii. U dołu w otoku – korona. Napis otokowy: IOHAN ISTRATDOR VV. Rv.: Wewnątrz litery „C” litera „H”. Napis otokowy: (SOL)IDVS GIVIMD (…). Moneta miedziana; średnica 15,5-16 mm; waga 0,47 g; mennica Suczawa

59.

Poniżej cztery odmiany bilonowych szelągów litewskich Jana Kazimierza:

  1. beznapisowy z herbem Gozdawa podskarbiego wielkiego litewskiego Gedeona Michała Tryzny pod Pogonią
  2. napisowy z herbem Gozdawa pod Pogonią
  3. napisowy bez herbu podskarbiego
  4. napisowy z herbem Ślepowron Wincentego Aleksandra Gosiewskiego pod Pogonią

 

Matteo Novvicki

Była chyba odmiana z datą po obu stronach monogramu króla

 Blog Numizmatyczny Dariusz Marzęta

Rocznik 1652, odmiana z napisem otokowym, z herbem Gozdawa i z datą po bokach monogramu:

 Giedrius Bagdonas The first one– double denar 1652.

 Blog Numizmatyczny Dariusz Marzęta W stosunku do tej monety używane są różne nazwy: dwudenar, dwupieniądz i szeląg. Wszystkie mają jakieś uzasadnianie. Za nazwą „szeląg” przemawia przede wszystkim wartość (oznaczenie pod Pogonią) wyrażona w stosunku do talara: 1/360. Tyle samo warte były szerokie szelągi miedziane bite w 1650 we Wschowie i w Bydgoszczy.

60.

Dawno nie było szelężnej zagadki. Trzeba nadrobić zaległości.

Poniżej widzimy pięć typów monogramów królewskich, które umieszczano na szelągach w czasach panowania Zygmunta III Wazy. A oto zagadka. Z której mennicy pochodzą widoczne niżej monogramy?

Najcenniejsze są oczywiście te odpowiedzi, które:

  1. są prawidłowe
  2. zostały udzielone „z głowy”, bez sięgania do literatury 🙂

***

 

Ciąg dalszy zapewne nastąpi…

 

4 przemyślenia nt. „Z cyklu „Szelągi z czasów panowania Wazów” (fejsbukowe impresje: posty na Fb 2018) – część 3

  1. Fajny (jak zwykle) wpis
    Co do zagadki to moim zdaniem w przypadku szeląga 1615 w legendzie otokowej brakuje litery P po D.G.REX…
    a w przypadku szeląga z 1661 roku korona powinna być typu zamkniętego (mitra książęca) a tu wygląda jak otwarta – ot tak popróbowałem rozwikłać 😉 zagadkę.

    1. Jeśli chodzi o literę „P” to jak najbardziej. Co do szeląga z 1661 – chodzi o herb Ślepowron (kruk na podkowie) zamiast herbu Korwin (kruk na gałęzi) pod Pogonią.

        1. To akurat nie była łatwa zagadka. Herby Ślepowron i Korwin są bardzo podobne. Zwłaszcza jak mają 1 mm 🙂

Skomentuj dariusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *