Eksperyment psychiatryczno-numizmatyczny

Kiedy człowiek przez dłuższy czas bardzo intensywnie zajmuje się danym zagadnieniem, może się zdarzyć, że straci odpowiedni dystans do badanego przedmiotu. Istnieje też ryzyko zupełnej utraty kontaktu z rzeczywistością. Bywa tak, że hodowca kaktusów nadaje im imiona, a wieczorami prowadzi z nimi interesujące rozmowy. Z kolei numizmatyk zajmujący się wizerunkami Zygmunta III na trojakach lubelskich może zacząć wyodrębniać nieistniejące typy portretów króla.

Tak się składa, że przez dłuższy czas zajmowałem się właśnie portretami Zygmunta Wazy występującymi na trojakach koronnych z mennicy lubelskiej. Efektem moich dociekań jest książka:

http://numizmatyka-lublin.pl/1751,pl_d.-marzeta-chronologia-portretow-zygmunta-iii-na-trojakach-z-mennicy-lubelskiej.html

W trakcie pracy nad książką wielokrotnie zadawałem sobie pytanie, czy przypadkiem nie jest tak, że tylko ja widzę różnice między dwoma bardzo podobnymi do siebie portretami monarchy. Albo, czy każdy kolekcjoner trojaków również będzie w stanie je dostrzec. Wątpliwości te przybrały na sile przy opracowywaniu portretów 15 i 18.

Wtedy właśnie wpadłem na pomysł obiektywnego zweryfikowania mojej pracy. Wybrałem sześć awersów, na których widniał portret typu 15 oraz sześć z portretem 18. Pomieszałem je, a następnie zdjęcia wysłałem córce (która zupełnie nie zna się na numizmatyce). Jej zadanie polegało na podziale otrzymanych wizerunków Zygmunta III na dwie grupy. Aby nie ułatwiać jej pracy, nie podałem żadnych kryteriów, na podstawie których mogłaby wyodrębnić dwa typy portretów. Miała pogrupować je intuicyjnie, „na czuja”.

Jeśli udałoby się jej wykonać to zadanie prawidłowo, oznaczałoby to, że:

  • różnice między wyodrębnionymi przeze mnie typami portretów rzeczywiście istnieją, a ja nie popadam w psychiczną aberrację
  • różnice te będzie w stanie rozpoznać przeciętny kolekcjoner trojaków

Przyznam, że na wynik eksperymentu czekałem z lekkim niepokojem. Na szczęście zakończył się on pozytywnie. W grupie „A” wylądowało sześć portretów typu 15, zaś w grupie „B” – sześć portretów typu 18. Okazało się, że jednak nie zwariowałem.

***

Zapraszam Państwa do zabawy i powtórzenia opisanego wyżej ćwiczenia. Poniżej znajduje się 12 portretów króla. Które z nich reprezentują typ 15, a które typ 18? Odpowiedzi na to pytanie udzielę na początku następnego wpisu. Teraz tylko drobna podpowiedź. Proszę zwrócić uwagę na włosy z tyłu głowy – między uchem a kryzą oraz na kształt głowy, a zwłaszcza czoła (płaskie lub lekko wypukłe).

Zdjęcia pochodzą z archiwów WCN, GNDM, ANMN oraz ze strony iger.wcn.pl

zdjęcie nr 1, zdjęcie nr 2

zdjęcie nr 3, zdjęcie nr 4

zdjęcie nr 5, zdjęcie nr 6

zdjęcie nr 7, zdjęcie nr 8

zdjęcie nr 9, zdjęcie nr 10

zdjęcie nr 11, zdjęcie nr 12

2 przemyślenia nt. „Eksperyment psychiatryczno-numizmatyczny

Skomentuj dariusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *