Wieki temu, tuż po wyginięciu dinozaurów, gdy zaczynałem pracę w szkole, odnotowywano jeszcze wśród młodzieży przypadki uczniów, którzy przychodzili na dodatkowe zajęcia i chcieli poświęcić swój czas aby dowiedzieć się czegoś o dziejach myśli ludzkiej. Z tamtych zamierzchłych czasów pochodzi poniższy tekst, który przygotowałem na zajęcia koła historycznego. Został on napisany w oparciu o podstawowe podręczniki historii filozofii – W. Tatarkiewicza i J. Bocheńskiego.
***
Według Arystotelesa, filozofia to wiedza dotycząca wielkich spraw bytu i życia, „podstawowych zagadnień poglądu na świat.” Filozofowie od wieków próbują odpowiadać na najbardziej ogólne i fundamentalne pytania: Czym jest i w jaki sposób istnieje dobro i sprawiedliwość (etyka) oraz piękno (estetyka)? Czym jest i w jaki sposób istnieje byt, ruch, przyczyna, materia, czas, przestrzeń (ontologia)? Czym jest prawda i poznanie, oraz w jaki sposób można je osiągnąć (epistemologia, logika)?
Filozofia narodziła się w Grecji jako wiedza niezależna od religii. Środkiem prowadzącym do tej wiedzy nie były prawdy religijne, lecz rozum.
Józef Bocheński tak oto charakteryzował znaczenie greckiej filozofii: „Niepodobna przecenić znaczenia filozofii starożytnych Greków (…) Znaczna większość pojęć i kategorii, którymi stale operujemy, jest ich właśnie tworem. Oni to stworzyli w ogóle pojęcie nauki i nakreślili jej podstawowe prawa. Im zawdzięczamy sformułowanie najbardziej podstawowych pojęć politycznych (…) Oni postawili większość problemów do dziś dzielących myślicieli, i oni znowu dali najbardziej typowe ich rozwiązania (…) Jeśli weźmiemy takie rzeczy, jak przekonanie o istnieniu nadindywidualnego prawa naukowego i etycznego, takie pojęcie jak równość, piękno itp. – wszystko to pochodzi w ostatecznej analizie od Grecji, a w Grecji od jej filozofów” (J. Bocheński: Zarys historii filozofii, Kraków 1993, s. 32, 33).
Filozofia przed Sokratesem
Pierwsi filozofowie, tzw. filozofowie jońscy, próbowali odpowiedzieć na pytanie, czym jest pramateria, czyli tworzywo wszechrzeczy. Tales z Miletu (VII/VI p.n.e.) – uważany za ojca filozofii – był zdania iż wszystko powstało i wszystko składa się z wody. Inni udzielali podobnych odpowiedzi (np., że pramaterią jest powietrze).
W tym samym kierunku szły rozważania pitagorejczyków, szkoły założonej w VI w. p.n.e. przez Pitagorasa. Według nich pramaterią rzeczy jest liczba. We wszystkim – twierdzili – można odnaleźć stosunki liczbowe. Liczby stanowią więc istotę wszechrzeczy.
Pod koniec VI w. p.n.e. powstał nowy kierunek filozoficzny, tzw. szkoła eleatycka (Parmenides, Zenon z Elei). Głównym zagadnieniem, które eleaci starali się zgłębić była pewnego rodzaju sprzeczność między bytem i ruchem. Rozumowali oni w następujący sposób: Jeżeli coś istnieje, to nie może zmieniać się, powstawać, bo przecież już istnieje. Skoro świat istnieje, to wszelki ruch i zmiana są ułudą. Zmysły nas po prostu zwodzą. Nie możemy im ufać.
Zupełnie inaczej rozwiązał ten problem Heraklit z Efezu (VI/V p.n.e.). Owszem, twierdził, byt i ruch są nie do pogodzenia. Jednakże nie oznacza to, że musimy kwestionować ruch. Można przecież zakwestionować byt. Podstawowym prawem świata jest ciągły ruch, ciągła zmiana; „wszystko płynie”. Jednocześnie Heraklit, podobnie jak eleaci, twierdził, że zmysły nas oszukują, a jedynie myśl może osiągnąć prawdę.
Kolejna generacja filozofów, tzw. fizycy V wieku, starała się pogodzić obydwa stanowiska. Najwybitniejszym z fizyków był Demokryt z Abdery (V/IV p.n.e.). Według niego, niezmiennymi czynnikami bytu są „atomy”, malutkie bryłki różniące się między sobą kształtem i wagą. Między „atomami” istnieje natomiast próżnia – niebyt. Dusza ludzka składa się z „atomów” najbardziej delikatnych i subtelnych: okrągłych i gładkich. Śmierć człowieka następuje przez ich rozrzucenie. Jeśli chodzi o zmysły, to oczywiście wprowadzają nas one w błąd. Złudzenie jest wynikiem różnorodnego rozrzucenia różnych „atomów”.
W V stuleciu p.n.e. nastąpił kryzys filozofii. Pojawili się myśliciele, którzy zakwestionowali możliwość obiektywnego poznania rzeczywistości – sofiści. Byli to wędrowni nauczyciele, którzy za określoną opłatą uczyli sztuki wymowy, prowadzenia sporów i dysput, przygotowywali młodzież do kariery politycznej. Były to umiejętności bardzo pożyteczne w dobie demokracji. Najsłynniejszym z sofistów był Protagoras z Abdery (480 – 410 p.n.e.), któremu przypisuje się powiedzenie że „człowiek jest miarą wszystkich rzeczy”. Za czasów Peryklesa nauczał on w Atenach skąd został jednak wygnany (oskarżono go o ateizm).
Sofiści twierdzili, że obiektywna prawda nie istnieje. Uczyli natomiast w jaki sposób można dowodzić prawdziwości bądź fałszu (bez różnicy) różnych tez. Twierdzili, że nie istnieje obiektywne dobro. Dobre jest to, co danemu człowiekowi wydaje się dobrem. Zaś prawo natury – twierdzili – jest prawem silniejszego. Sprawiedliwość to pewne normy narzucone danej społeczności przez określoną grupę ludzi dla dobra tej grupy. Raz mogą być takie, innym razem – zupełnie inne. Z kolei religia to, według sofistów, wymysł polityków, który ma na celu ułatwienie kierowania masami.
Okres klasyczny
Sokrates urodził się w 469 r. p.n.e. Prowadził dość osobliwy tryb życia. Zaniedbywał pracę, żonę Ksantypę, swój wygląd. Za to wałęsał się po Atenach i rozmawiał z ludźmi. Tematami tych rozmów były różne zagadnienia etyczne. W 399 r. p.n.e. sąd skazał go na karę śmierci za „wprowadzanie nowych bóstw i psucie młodzieży”. Sokrates nie zostawił po sobie żadnych pism. Nasza wiedza o jego filozofii opiera się przede wszystkim na dialogach Platona (w których Sokrates występuje zwykle jako główny bohater).
Punktem wyjścia dla Sokratesa było zakwestionowanie relatywizmu sofistów. Twierdził on mianowicie, że istnieje obiektywna prawda, dobro, sprawiedliwość. Wystarczy jedynie sformułować prawdziwą definicję. Dlaczego ludzie nie postępują tak jak powinni: nie są dobrzy, uczciwi, mężni? Ano dlatego – twierdził Sokrates – że nie wiedzą czym jest dobro, uczciwość i męstwo. Gdyby wiedzieli, postępowaliby rzecz jasna właściwie. Cnota jest więc wiedzą. Za swoje główne zadanie życiowe Sokrates uznał uczenie ludzi cnoty. Stosował przy tym specyficzną metodę polegającą na tym iż zadawał swojemu rozmówcy cały szereg pytań. Rozmówca filozofa odpowiadając na nie sam budował właściwą definicję i odkrywał czym jest dobro, piękno, męstwo, uczciwość.
Platon pochodził z arystokratycznego rodu. Urodził się w 427 r. p.n.e. Przez osiem lat był uczniem Sokratesa. Około 388 r. przybył do Syrakuz, na Sycylię, gdzie – jako doradca tyrana Dionizjusza Starszego – zamierzał wprowadzać w życie swoje pomysły dotyczące organizacji państwa. Dionizjusz uznał jednak, że Platon jest zbyt niebezpieczny i postanowił pozbyć się go. Filozof wylądował na targu niewolników. Wykupił go przyjaciel, Anicerys. Gdy Platon wrócił do Aten, założył szkołę filozoficzną, tzw. Akademię. Na bramie umieścił napis: „Niech nikt kto nie zna geometrii, nie wchodzi”. Po śmierci Dionizjusza Starszego ambicje polityczne znów poderwały wielkiego filozofa do działania. Jeszcze dwukrotnie udawał się na Sycylię. Jego występy na scenie politycznej Syrakuz zakończyły się jednak kompletnym fiaskiem.
Znaczenie Platona nie wypływa rzecz jasna z jego osiągnięć politycznych lecz z dokonań na polu filozofii. Wielu współczesnych uczonych uznaje go za największego filozofa w historii, zaś prawie wszyscy za jednego z najwybitniejszych. Platon poruszył niemal każdy problem filozoficzny. Dla późniejszych myślicieli stanowił główny punkt odniesienia.
Większość dzieł Platona to dialogi. Obok głębokich treści filozoficznych posiadają one piękną formę literacką. Józef Bocheński pisał: „Może nie będzie przesadą twierdzenie, że nie jest błędem dopatrywać się w Uczcie największego dzieła literatury europejskiej” (op. cit., s. 50). Najsłynniejsze dialogi Platona obok Uczty to: Fedon, Fajdros, Hipiasz Większy, Gorgiasz, Protagoras, Państwo, Prawa.
Jądrem systemu filozoficznego Platona jest teoria idei. Istnieją dwa światy. Jeden, ten który nas otacza, charakteryzuje ruch i mnogość. Jest on jednak tylko kopią innego świata – świata ponadczasowych i niezmiennych idei. W naszym zmiennym świecie zjawisk drzewo rośnie, rozwija się, porusza na wietrze, gubi liście, w końcu ginie. W świecie idei, idea drzewa trwa niezmienna i wieczna. Teoria Platona stanowiła rozwiązanie dylematu, nad którym zastanawiali się eleaci (niemożność pogodzenia bytu i ruchu). Mnogość, ruch i zmiana, to cechy naszego zmiennego świata zjawisk. Jedność i niezmienny byt – świata idei.
W swojej teorii duszy ludzkiej Platon wyraźnie rozgraniczył ducha i materię. Dusza jest oczywiście szlachetniejszą częścią człowieka, jest nieśmiertelna, ciało zaś stanowi dla niej „więzienie”. Ma ona dwa zadania: poruszać ciało oraz poznawać idee. Jacques Maritain opisując platońską teorię użył takiego oto porównania: „człowiek jest maszyną kierowaną przez anioła”.
Najsłynniejszą (i najbardziej eksponowaną przez przeciwników) częścią filozofii Platona jest jego teoria państwa. Platon był bowiem twórcą koncepcji totalitarnego reżimu. W idealnym – według filozofa – ustroju, rządząca grupa „mędrców” powinna żyć w systemie quasi komunistycznym (wspólna własność, wspólne żony, państwowe wychowanie dzieci). Obok nich miała istnieć grupa „strażników” (zawodowych żołnierzy) oraz stojąca najniżej w hierarchii grupa „producentów” (rzemieślników). Cel istnienia państwa to zapewnienie obywatelom szczęścia (polegającego na bezwzględnym podporządkowaniu jednostek państwu, dobra jednostkowego – dobru wspólnoty). Jednym ze środków prowadzących do tego szczęścia miała być ścisła kontrola państwa nad działalnością artystyczną. Powinno się zabronić frywolnej muzyki, zaś poetów – wypędzić. Sztuka powinna służyć wyłącznie wychowywaniu obywateli ku cnocie.
Taki ustrój próbował Platon wprowadzić w Syrakuzach. Nic dziwnego, że mu się nie udało.
Arystoteles urodził się w Stagirze w 384 r. p.n.e. Przez dwadzieścia lat był uczniem Platona. Po jego śmierci wyjechał z Aten i oddał się podróżom. Zwiedzał wyspy greckie i poznawał panujące tam obyczaje oraz ustroje polityczne. W roku 342 p.n.e. wezwał go do siebie Filip II, król Macedonii. Arystoteles został nauczycielem Aleksandra Wielkiego. Osiem lat później, po śmierci Filipa i objęciu tronu przez Aleksandra, wrócił do Aten. Założył tam własną szkołę filozoficzną – Liceum. Gdy w roku 323 zmarł Aleksander Wielki, Arystoteles, którego uważano za macedońskiego szpiega, musiał uciekać z Aten. Rok później zmarł.
O ile Platona można nazwać ojcem filozofii, to Arystoteles jest twórcą współczesnej nauki. „Wypracował jej pojęcie, odkrył podstawowe jej metody (…) pierwszy pracował w sposób, który nazywamy naukowym, w bardzo wielu dziedzinach” (op. cit., s. 58). Jego dzieła są dla dzisiejszego czytelnika trudne i nużące. Wynika to z faktu iż w większości stanowią one notatki do wykładów, nie zaś gotowe dzieła literackie. Do najsłynniejszych pism filozofa należą: Etyka Nikomachejska, Polityka, Kategorie, Topiki, Retoryka, Poetyka.
Filozofia Arystotelesa opiera się na teorii aktu i potencji (możności). Każda rzecz składa się z dwóch czynników: formy i materii. Forma stanowi to, co w danej rzeczy ogólne, pojęciowe i niezmienne. Jeżeli weźmiemy jakiegoś człowieka, jego formą są te cechy, które wchodzą w skład ogólnej definicji człowieka, a nie te, które decydują o jego indywidualności (wzrost, kolor oczu). Materia to z kolei coś nieokreślonego – podstawa zmienności i różnorodności. Gdy spojrzymy na zagadnienie z innej strony, forma jest aktem, natomiast materia – potencją. Każdy uczeń III klasy liceum znajduje się w akcie – jest określony przez formę (cechy właściwe każdemu uczniowi III klasy liceum). Jednocześnie każdy uczeń III klasy liceum jest wybitnym malarzem – potencjalnie (w możności). Forma i materia, akt i potencja są nierozdzielne. W każdej rzeczy występują razem. Ruch i zmiana polegają na przechodzeniu tej samej materii z jednej formy do innej, z jednego aktu do drugiego.
W przeciwieństwie do Platona, Arystoteles nie uważał, że dusza jest „uwięziona” w ciele. Wysunął natomiast fundamentalną, potwierdzaną przez dzisiejszą psychologię, tezę o psychofizycznej jedności człowieka. Dusza nie jest „aniołem kierującym maszyną”, lecz formą ciała, nierozerwalnie z nim związaną.
Być może największym dokonaniem Arystotelesa jest jego logika. „Tę logikę Arystoteles stworzył, i to od razu w bardzo doskonałej formie. Jego odkryciem jest prawdopodobnie zmienna, pojęcie sprawnego sprzęgu logicznego i sylogistyka, opracowana niemal zupełnie (prócz czwartej figury) z wielką ścisłością. Obok tej logiki zwykłej ma Arystoteles wielką rozprawę o logice prawdopodobieństwa w postaci tzw. sylogistyki modalnej” (op. cit., s. 61).
Najpełniejszym i najdoskonalszym dziełem Arystotelesa z zakresu etyki jest Etyka nikomachejska – księga dedykowana synowi filozofa (lub ojcu – obaj nosili bowiem imię Nikomach). Celem działań ludzkich – twierdził Arystoteles – jest szczęście. Stanowi ono cel ostateczny, sam w sobie (do innych rzeczy dąży się właśnie ze względu na szczęście). Dla człowieka takim szczęściem jest działanie doskonałe – akt. Umożliwić je może tylko cnota, czyli predyspozycja do rozumnego czynienia tego co dobre, sprawiedliwe, słuszne i piękne. Wśród cnót można wyróżnić intelektualne i moralne. Zachowują one środek między skrajnościami (np. męstwo – środek między tchórzostwem a zuchwalstwem).
W systemie filozoficznym Arystotelesa ważne miejsce zajmowała również teoria polityki. Twierdził on iż człowiek jest istotą społeczną. Wspólnoty takie jak rodzina czy państwo są naturalnym środowiskiem ludzkim. Państwo należy pojmować jako organizm złożony z różnych części działających dla dobra wspólnego. Tak więc interes wspólnoty jest ważniejszy od interesu poszczególnych jednostek. Główny cel państwa to wychowywanie obywateli.
Filozof podzielił istniejące państwa na sześć typów: monarchia i tyrania (rządy jednostki), arystokracja i oligarchia (rządy grupy), politeja i demokracja (rządy ogółu). Monarchia, arystokracja i politeja to dobre ustroje. Rządzący dbają tam o dobro wspólnoty. Natomiast w tyraniach, oligarchiach i demokracjach rządzący dbają głównie o własny interes, co odbywa się rzecz jasna kosztem wspólnoty.
Okres praktyczny
Początek okresu praktycznego w historii filozofii greckiej pokrywa się mniej więcej z początkiem okresu hellenistycznego w historii kultury i polityki (śmierć Aleksandra Wielkiego). Na początku III w. p.n.e. powstały dwa kierunki, które wywarły wielki wpływ na dalszy rozwój filozofii: stoicyzm i epikureizm.
Założycielem szkoły stoickiej był Zenon z Kition (ok. 336 – ok. 264 p.n.e.), zaś jej najwybitniejszym myślicielem –Chryzyp (III w. p.n.e.). Do największych filozofów stoickich późniejszego okresu zalicza się: Senekę (I w. n.e.) – nauczyciela i doradcę Nerona, Epikteta (ok. 50 – 130 n.e.) – niewolnika, oraz Marka Aureliusza (II w. n.e.) – cesarza.
denar rzymski Marka Aureliusza (wybitny filozof stoicki i cesarz rzymski w latach 161-180)
A: Portret cesarza w prawo. Napis w otoku: M ANTONINVS AVG TR P XXIII
R: Salus (personifikacja zdrowia) stojąca w lewo, trzymająca berło i karmiąca z patery węża na ołtarzu. Napis w otoku: SALVTI AVG COS III
Najważniejsze dokonania filozoficzne stoików dotyczą etyki. Według nich, światem i życiem poszczególnych ludzi kieruje przeznaczenie. Człowiek nie może go zmienić (nie ma więc wolnej woli w potocznym rozumieniu tego pojęcia). Mądrość polega na świadomym i dobrowolnym wypełnianiu przeznaczenia.
Szczęście – główny cel człowieka – może zapewnić tylko cnota. Wypływa ona z mądrości i posiada niejako dwa aspekty. Polega mianowicie na wiedzy o dobru oraz sile woli (aspekt pozytywny). Z drugiej strony, polega na uwolnieniu się od uczuć i namiętności (aspekt negatywny). Cnota posiada cztery wymiary: roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie. Jest jednak niepodzielna, nie ulega stopniowaniu. Jeśli ktoś nie ma pełnej cnoty, nie ma jej wcale. (Nie można być trochę dziewicą.)
Człowiek cnotliwy powinien służyć bliźnim, niezależnie od ich pochodzenia, stanu, czy zamożności. Mędrzec wie przecież, że braterstwo obejmuje wszystkich ludzi, bez wyjątku.
Drugą obok etyki dziedziną, w której stoicy osiągnęli znakomite rezultaty była logika. Doprowadzili ją do „takiej subtelności, że ani wcześni scholastycy, ani logicy nowocześni do XX wieku (…) jej nie rozumieli” (op. cit., s. 73).
Twórcą epikureizmu był Epikur z Samos (341 – 270 p.n.e.). Drugi słynny filozof tej szkoły to Lukrecjusz (I w. p.n.e.) – autor łacińskiego poematu O naturze wszechrzeczy.
Epikurejczycy, podobnie jak stoicy, główny nacisk położyli na zagadnienia etyczne. Rzeczywistość tłumaczyli w sposób wyłącznie mechaniczny. Odrzucali duchowość świata; istnieje tylko materia – twierdzili. Wszystkie rzeczy składają się z atomów, także dusza ludzka. Po śmierci następuje ich rozproszenie. Dusza nie jest więc nieśmiertelna. Dla Epikura stanowiło to okoliczność wysoce pocieszającą. Nie mamy bowiem podstaw aby bać się śmierci. Po prostu przestaniemy istnieć.
Jedynym dobrem jest przyjemność, jaką odczuwamy. Jedynym złem – cierpienie (przy czym cierpienie moralne jest znacznie gorsze od fizycznego). Wniosek jest więc następujący: należy postępować tak, aby mieć przyjemne życie i unikać cierpienia. Chodzi jednak nie o wielkie uniesienia emocjonalne i wielkie, związane z nimi przyjemności, gdyż łączą się z tym zazwyczaj równie wielkie cierpienia. Ideałem epikurejczyków jest spokój umysłu, życie roztropne, pełne umiaru, bardziej unikanie cierpień niż dążenie do przyjemności. Epikur twierdził iż „lepiej jest mniej potrzebować, niż więcej posiadać”. W osiągnięciu takiego ideału bardzo pomaga przyjaźń. Przeszkadza natomiast zajmowanie ważnych stanowisk i „robienie” kariery.
Okres neoplatoński
Od I do IV w. n.e. w filozofii zaczynają pojawiać się trendy charakterystyczne dla myśli Średniowiecza. Kluczowe staje się zagadnienie Boga. Okres ten nazywany jest neoplatońskim, gdyż główną inspiracją dla filozofów związanych z tym kierunkiem był Platon. Najwybitniejszy filozof neoplatoński to Plotyn (III w. n.e.), myśliciel tak uduchowiony, że wstydził się iż posiada ciało.
Najważniejszym elementem systemu filozoficznego Plotyna jest oczywiście Bóg – byt transcendentny, niepoznawalny i przekraczający wszystko, co można by na Jego temat powiedzieć. Jest On bytem nieograniczonym, początkiem wszystkiego i absolutną jednością. Nie jest osobą, gdyż stanowiłoby to pewnego rodzaju ograniczenie.
Nieskończona dobroć „wylewa” się z Boga na zewnątrz. Jednakże ze względu na Jego transcendencję, nie jest możliwy kontakt Boga z materią. Bóg wyłania więc z siebie Umysł. Umysł z kolei wyłania z siebie Duszę, ta natomiast wydaje drugą duszę. Dopiero druga dusza jest połączona z materią, która znajduje się na samym dole hierarchii bytów. Druga dusza wyłania z siebie kolejne dusze, mniejszych bytów, m.in. człowieka.
Materia jest jedynie marnym cieniem Umysłu. Ponadto jest czymś złym. Niemniej, jej istnienie jest konieczne. Proces stwarzania materii jest bowiem zdeterminowany.
Dusza człowieka należąc do świata nadzmysłowego jest „uwięziona” w ziemskim świecie. Głównym celem człowieka jest więc umożliwienie powrotu duszy tam, gdzie jej miejsce. Aby to osiągnąć, najpierw należy duszę oczyścić poprzez praktykowanie cnót. Z kolei drogą prowadzącą duszę do świata nadzmysłowego jest poznanie. Nie każdy rodzaj poznania ma jednak tą samą wartość. Najmniej wartościowe jest poznanie zmysłowe. Drugi stopień stanowi poznanie rozumowe. Trzeci – intuicja samego siebie. Czwarty i najwyższy – „stan nieświadomości i ekstazy, w którym człowiek zostaje olśniony boskim światłem”.
Ostateczny koniec filozofii starożytnej nastąpił w roku 529, kiedy to cesarz Justynian Wielki zabronił nauczania filozofii i zamknął platońską Akademię.
***
Żeby było choć trochę numizmatycznie, poniżej jeszcze jedna moneta – piękny solidus Justyniana.
Bizancjum, solidus Justynian 527-565
A: Popiersie cesarza na wprost, w zbroi oraz w hełmie z pióropuszem, trzymającego w prawej ręce glob z krzyżem. Napis w otoku: D(ominus) N(oster) IVSTINIANVS P(er) P(etuus) AV(gustus) – Pan nasz Justynian, niezmienny August.
R: Wiktoria (anioł) stojąca na wprost, trzymająca w prawej dłoni długi Chrystogram (krzyż zakończony literą „P”, co w połączeniu ze znakiem krzyża daje monogram Chrystusa – „XP”/XPICTOC/), zaś w lewej dłoni – glob z krzyżem. W polu gwiazda. Napis w otoku: VICTORIA AVGGG (Augustorum) – Zwycięstwo Augustów. Za słowem AVGGG litera „B” – oznaczenie oficyny menniczej mennicy w Konstantynopolu. U dołu w odcinku: CON(stantinopolis) OB(ryziacum). Oznaczenie „OB” – od przymiotnika „obryziacum”, którym określano złoto pierwszej próby, takie, które przeszło próbę ognia („obryza”), lub też od greckiego zapisu liczebnika 72 (O=70, B=2) potwierdzającego, że monetę wybito z 1/72 funta czystego złota.
Moneta złota; średnica ok. 20 mm; waga 4,41 g; mennica Konstantynopol