Tytułowa nierówność, a więc to, że jedna R-ósemka jest znacznie wyżej ceniona od innej, może wynikać oczywiście z różnych czynników. Wiadomo, że złoty dukat znany w 2-3 egzemplarzach będzie nieporównywalnie bardziej pożądany przez kolekcjonerów i zostanie znacznie wyżej wylicytowany na aukcji niż oszacowany na R8 piękny szeląg. Podobnie dużo wyższą cenę osiągnie talar, ort, szóstak czy trojak. Jest również pewne iż bardzo rzadka moneta w słabym stanie zachowania zostanie wyceniona niżej niż równie rzadka moneta w pięknym stanie. Ale to są rzeczy oczywiste.
Spróbujmy się jednak przyjrzeć istocie rzadkości. Weźmy np. trzy monety tego samego władcy, o tym samym nominale, pięknie wybite, w porównywalnych stanach zachowania, których rzadkość jest oceniona w katalogach na R8 (przykładowo). Zastanówmy się czy aby nie można tu wprowadzić pewnej gradacji i wartościowania rzadkości ocenionej na R8? Przyjrzyjmy się trzem szelągom Zygmunta Wazy. Każdy z nich w katalogu Z. Kopickiego ma „R-ósemkę”.
Szeląg koronny Zygmunt Waza, Olkusz 1591 (SOLIDVS-SOLIDVS); Kop. 2007 – 45, R8
***
Szeląg koronny Zygmunt Waza, Poznań 1596; Kop. 2007 – 90, R8 (inny wariant)
***
Szeląg litewski Zygmunt Waza, Wilno 1617 (1-Z); Kop. 2007 – 1147, R8
***
Który z tych szelągów (załóżmy, że są one równie pięknie wybite i w porównywalnych stanach) jest monetą najcenniejszą dla kolekcjonera szelągów Zygmunta Wazy. Oczywiście drugi. R8 odnosi się tu bowiem do typu monety. Nie istnieją żadne inne odmiany szelągów bite w roku 1596 w mennicy poznańskiej. Te szacunkowe 2-3 znane egzemplarze są jedyne.
Porównajmy monetę z Poznania z pierwszym z prezentowanych szelągów – pięknym SOLIDVS-SOLIDVS, bitym w Olkuszu A. D. 1591. W przypadku szelągów pochodzących z Olkusza, istnieje kilka odmian – w tym niektóre bardzo popularne – z roku 1591. Rzadkość R8 odnosi się więc do tej konkretnej odmiany. Odmiana ta jest znacząca (podstawowa). Tzn. czynniki, które wyróżniają ja spośród innych są istotne – niosą inny przekaz informacyjny niż pozostałe odmiany z tego rocznika. Brak tam mianowicie imienia królewskiego w napisach otokowych.
Teraz porównajmy szeląga SOLIDVS-SOLIDVS z ostatnią z prezentowanych monet, z szelągiem litewskim z roku 1617. Podobnie jak w przypadku szeląga z Olkusza istnieje kilka pochodzących z Wilna odmian rocznika 1617. Poza prezentowaną powyżej, wszystkie inne są popularne albo bardzo popularne. Do jakiego elementu odnosi się rzadkość R8? Jedyny czynnik, który wyróżnia naszego szeląga spośród pozostałych odmian to dziwaczny zapis cyfry „7” jako „Z”. Nic więcej. Tak więc odmiana ta nie niesie ze sobą innego zasobu informacji. Jest to więc odmiana zwykła (żeby nie powiedzieć wariant). Jest wielce prawdopodobne, że szeląg litewski 161Z, którego wartość w katalogach jest oszacowana na R8, na aukcji osiągnąłby niższą cenę niż powiedzmy rzadki typologicznie szeląg litewski 1592 (u Kopickiego – zaledwie R4).
Wartość danej rzadkości można by mierzyć stopniem kolekcjonerskiego pożądania. Oczywiście na to pożądanie wpływ wywiera cały szereg czynników np. moda, albo istnienie bardzo dobrego katalogu (vide katalog T. Igera, który spowodował duże ożywienie na rynku trojaków). Niemniej dałoby się chyba sformułować jakieś ogólne prawo socjologiczno-numizmatyczne, mówiące iż stopień „pożądania typologicznego” jest wyższy niż stopień „pożądania odmianowego”, a ten z kolei jest wyższy niż stopień „pożądania wariantowego”. W jednostkowych przypadkach prawo to może się nie sprawdzać, ale w dużej skali tak to chyba działa.