Podczas ostatniej aukcji PDA, 5 grudnia A. D. 2020, miłośnicy trojaków Zygmunta III Wazy mieli w czym wybierać. Mennica lubelska była reprezentowana przez 16 trojaków, spośród których większość stanowiły monety wyselekcjonowane, piękne i w bardzo dobrych stanach zachowania. Ceny poszybowały tu oczywiście bardzo wysoko, czasami powyżej trzech czy czterech tysięcy.
Najbardziej interesujący trojak z mennicy lubelskiej nie należał jednak do grupy najpiękniejszych. Nie chodzi tu nawet o stan zachowania – oszacowany został rzetelnie na dwa minus – lecz o fragmentaryczne niedobicia (mimo których moneta jest w pełni czytelna).
Zdjęcie: PDA
W opisie aukcyjnym została oczywiście umieszczona informacja o rzadkości widocznego wyżej trojaka, ale jej uzasadnienie nie jest dobre. Możemy tam przeczytać: „bardzo rzadki wariant bez słowa REG w legendzie”. Mam dwa zastrzeżenia. Po pierwsze użyłbym tu raczej słowa odmiana, a nie wariant. Po drugie jest to wielka rzadkość nie z tego powodu, że w legendzie na rewersie brakuje słowa REG.
Omawiana moneta należy do niezwykle interesującej grupy odmian rocznika 1598. Definiuje ją kilka cech, w tym dwie najistotniejsze:
- napis na rewersie w dwóch wierszach i data „15-L-98”
- wyróżniający się (na tle innych trojaków lubelskich) warsztat rytownika, co najłatwiej można dostrzec na rewersie przyglądając się rysunkowi herbów albo charakterystycznej literze „I”
Wydaje się, że w roku 1598 przez krótki okres w mennicy lubelskiej pracował naprawdę niezły i wyróżniający się w środowisku rytownik. Miał dobry warsztat, sporo fantazji, umiejętności techniczne i pewną wrażliwość artystyczną. Po krótkim okresie pobytu w Lublinie „Mistrza X” (jak go nazwałem podczas jednej z dyskusji na forum TPZN), w roku następnym powróciły takie same jak wcześniej orły, Snopki i Pogonie – siermiężne, bez cienia elegancji i fantazji.
Z omawianej grupy w katalogu T. Igera zostały umieszczone dwie odmiany: L.98.8.a oraz L.98.8.b. Wydaje się, że stopień rzadkości – R2 – jest tu zaniżony. Odmiany te posiadają na rewersie napis taki właśnie jak na omawianym trojaku z 17. aukcji PDA: GROS ARG/ TRIP POLO. Jak widzimy również brakuje tu słowa REG w legendzie. Tak więc nie to jest powodem wielkiej rzadkości monety.
Jeśli mielibyśmy szukać rzadkości monet z tej grupy ze względu na treść napisu na rewersie to należałoby przypomnieć sobie poprzednią, 16. aukcję PDA. Pojawił się tam super-rzadki trojak bez nazwy Polski.
Zdjęcie: PDA
W przypadku trojaka z 17. aukcji PDA chodzi jednak o coś innego – o portret króla. W katalogu T. Igera (a także w kolekcji T. Igera na stronie WCN) odmiana L.98.8 jest reprezentowana przez dwie monety na których widnieją dwa typy portretów: 27 oraz 34.
Zdjęcia: iger.wcn.pl
Na awersie trojaka z ostatniej aukcji PDA został natomiast umieszczony portret 32. W ciągu ostatnich 30 lat odmiana ta w handlu pojawiła się tylko raz, wiele lat temu na 54. aukcji WCN. Tak więc jest to wielka rzadkość, której w tradycyjnej skali Czapskiego można by przyznać ostrożnie R7, zaś w skali pięciostopniowej – najwyższy stopień RRRR.
Wracając jeszcze do aukcji, moneta najwyraźniej nie została zauważona przez kolekcjonerów. Licytacja zatrzymała się na poziomie 1300 zł, co przy cenach innych, nawet bardzo popularnych trojaków z mennicy lubelskiej wydaje się być mikołajkowym prezentem.