Heraldyczne impresje – Kurozwęki. Herb Poraj i Piotr Kurozwęcki

Poraj to jeden z najbardziej zacnych polskich herbów szlacheckich. Pochodzi z Czech. W źródłach pisanych pojawił się po raz pierwszy w XIV wieku. Z tego samego stulecia pochodzi najstarsza pieczęć, na której herb ów występuje. Na monetach można było go podziwiać pod koniec XV wieku. Poraj prezentuje się następująco: w czerwonym polu srebrna róża o pięciu płatkach. W klejnocie herbu – samo godło.

P1150502

Chorągiew z herbem Poraj w pałacu w Kurozwękach

Legenda wiąże herb Poraj z wydarzeniami z początków państwa polskiego. Otóż czeski książę Poraj z rodu Sławnikowiców (brat św. Wojciecha) przybył do Polski z orszakiem Dobrawy poślubionej Mieszkowi I. Ów Poraj – który na stałe osiadł w Wielkopolsce – miał w swym herbie różę.

Herb Poraj najbardziej rozpowszechniony był w Wielkopolsce, ale także występował licznie w Małopolsce i na Mazowszu. Pieczętowało się nim około 200 rodzin szlacheckich. Poraj jest też herbem Wrześni, miasta, które zapisało się w historii Polski słynnym strajkiem dzieci (1901) protestujących przeciwko nauce religii po niemiecku. We Wrześni znajduje się też piękny, późnogotycki Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Stanisława Biskupa Męczennika. Do najbardziej znanych herbownych pieczętujących się herbem Poraj należeli: bł. Wincenty Kadłubek, Piotr „Piorun” z Kurozwęk oraz Adam Mickiewicz. Z naszego, numizmatycznego punktu widzenia najważniejsza jest oczywiście ta druga postać.

***

Ród Kurozwęckich w okresie późnego średniowiecza (XIV-XV w.) zaliczał się do grupy najbardziej znamienitych w Polsce. Jedną z najważniejszych postaci rodu był Dobiesław Kurozwęcki (zm. 1397). Do wielkiego znaczenia doszedł on już w czasach Kazimierza Wielkiego. Z panowania Ludwika Węgierskiego był główną postacią stronnictwa andegaweńskiego w Polsce. Po śmierci Elżbiety Łokietkównej wszedł w skład czteroosobowego kolegium sprawującego rządy w Polsce w imieniu króla Ludwika. Po śmierci Ludwika Dobiesław Kurozwęcki zaangażował się z kolei w realizację postanowień o sukcesji andegaweńskiej w Polsce. Jego działania okazały się skuteczne, a Jadwiga Andegaweńska zasiadła na polskim tronie. Popierał również kolejnego władcę Polski – Władysława Jagiełłę. Jego lojalność wobec kolejnych władców przyniosła mu liczne urzędy. Dobiesław z Kurozwęk był więc podstolim krakowskim, podkomorzym sandomierskim, kasztelanem wiślickim, wojewodą krakowskim, a od 1380 roku – kasztelanem krakowskim (najwyższy urząd w hierarchii). Dodajmy, że nie były to urzędy, które Dobiesław sprawował społecznie.

Wśród innych członków rodu wielu było związanych z Lublinem:

– Mikołaj, syn Dobiesława był archidiakonem lubelskim

– Krzesław Kurozwęcki zw. „Półtorabek”, ojciec Piotra „Pioruna” (zm. ok. 1459) był od roku 1444 kasztelanem lubelskim

– Mikołaj Kurozwęcki zw. „Wrzód”, brat Piotra „Pioruna” (zm. 1507) był z kolei od roku 1501 wojewodą lubelskim.

***

No i w końcu sam Piotr „Piorun” Kurozwęcki. Był on pierwszym podskarbim, którego herb możemy podziwiać na naszych monetach.

Poraj

Godło herbu Poraj Piotra „Pioruna”

Początkowo Piotr był przeznaczony do kariery duchownej. Zrezygnował jednak z tej drogi i rozpoczął aktywną działalność polityczną. Kontynuował linię polityczną rodu polegającą na lojalnej współpracy z aktualnie panującym. W roku 1461 włączył się w spór jaki toczył król Kazimierz Jagiellończyk z Jakubem z Sienna – biskupem krakowskim, późniejszym biskupem wrocławskim i arcybiskupem gnieźnieńskim. Piotr z Kurozwęk stanął oczywiście po stronie monarchy. Kilka lat później odznaczył się w zdobyciu Chojnic, ostatniej twierdzy krzyżackiej na Pomorzu Gdańskim. Wielokrotnie król wykorzystywał Piotra „Pioruna” w misjach dyplomatycznych zagranicą.

Piotr Kurozwęcki wiernie służył najpierw Kazimierzowi Jagiellończykowi, a potem kolejnemu władcy Polski – Janowi Olbrachtowi. Jego postawa przynosiła wymierne korzyści w postaci godności, które nań spływały. Był więc marszałkiem nadwornym, starostą oświęcimskim i krakowskim, kasztelanem sandomierskim oraz podskarbim koronnym.

W roku 1472 wykupił od brata Mikołaja Kurozwęki wraz z zamkiem. O przepięknym zamku – a dziś  pałacu – w Kurozwękach pojawi się pewnie niedługo kolejny wpis na blogu. Z zamkiem tym wiąże się pewna historia, która świadczyć może o zamożności rodu Kurozwęckich. Otóż stryj Piotra „Pioruna”, Mikołaj z Miechowa, kasztelan krakowski, ukrył w murze zamkowym skarb – bagatela 40.000 florenów (140 kg złota). O skarb ten Piotr toczył spór z bratem Mikołajem.

Kurozwęki 2016-2

Pałac w Kurozwękach dziś

Urząd podskarbiego Piotr Kurozwęcki sprawował od roku 1479. Z jego osobą wiąże się kolejne zmniejszenie zawartości srebra w bitych w mennicy krakowskiej półgroszach. W pierwszym okresie rządów Kazimierza Jagiellończyka (1447-68) zawartość czystego kruszcu w półgroszach wynosiła 0,598 g. W drugim okresie (1468-79) – 0,488 g. Natomiast w ostatnim okresie panowania (1479-92) – już tylko 0,337 g. Zmiany te były dokonywane przez zmniejszenie wielkości monety, a nie próby. Próba srebra pozostawała niezmiennie 6-łutowa. Za czasów Piotra „Pioruna” półgrosze ważyły średnio 0,899 g. Nazywano je złośliwie „piorunkami”.

średniowiecze 17 Kazimierz Jagiellończyk 2 aśredniowiecze 17 Kazimierz Jagiellończyk 2 r

Półgrosz koronny Kazimierz Jagiellończyk, tzw. „piorunek” (1479-1492)

A: Orzeł w koronie, napis w otoku: MONETA KASIMIRI (moneta Kazimierza), na górze krzyż

R: Zamknięta korona, w dolnych polach korony krzyżyki, nad nią trójlistek. Pod koroną herb Poraj Piotra „Pioruna” z Kurozwęk, podskarbiego koronnego w latach 1479-1499. Napis w otoku (dokończenie napisu na awersie): REGIS POLONIE (króla Polski). Na górze krzyż.

Moneta srebrna; średnica ok. 18 mm; waga 0,91 g; mennica Kraków; Kop. 384

 

Po śmierci Kazimierza Jagiellończyka, gdy na tronie polskim zasiadł Jan Olbracht, Piotr Kurozwęcki nadal sprawował urząd podskarbiego. Na bitych przez mennicę krakowską półgroszach zmieniło się tylko imię władcy. Średnia waga monet i zawartość w nich czystego kruszcu pozostała taka sama jak w czasach poprzedniego króla.

polgrosz-koronny-jan-olbracht-(6-2015-d)polgrosz-koronny-jan-olbracht-(6-2015-d)[1]

Półgrosz koronny Jan Olbracht (1492-1498)

A: Orzeł w koronie, napis w otoku: MONETA ALBERTI (moneta Olbrachta), na górze krzyż

R: Zamknięta korona, w dolnych polach korony krzyżyki, nad nią trójlistek. Pod koroną herb Poraj Piotra „Pioruna” z Kurozwęk, podskarbiego koronnego w latach 1479-1499. Napis w otoku (dokończenie napisu na awersie): REGIS POLONIE (króla Polski). Na górze krzyż.

Moneta srebrna; średnica ok. 18 mm; waga 1,08 g; mennica Kraków; Kop. 387

 

Pod koniec roku 1498 wyszły na jaw nadużycia Piotra Kurozwęckiego, który uciekł z Polski i schronił się w Wiedniu. Tam też wkrótce zmarł. Wszystkie jego dobra zostały skonfiskowany przez króla (za zgodą sejmu). Kilka lat później, już za czasów Aleksandra Jagiellończyka, rodzina podskarbiego uzyskała jednak zwrot majątku.

Charakter nadużyć Piotra „Pioruna” wcale nie jest oczywisty. Prawdopodobnie wcale nie chodziło o to, że półgrosze bite za czasów pełnienia urzędu podskarbiego przez Piotra Kurozwęckiego zawierały mniej srebra niż wcześniej. Jak pisał M. Gumowski w „Dziejach mennicy krakowskiej”: „Podskarbi Kurozwęcki był tylko ogólnym nadzorcą i przed sejmem ponosił odpowiedzialność, ale mennicą kierował jak się zdaje Kasper Ber, przemysłowiec i radca krakowski, w którego domu urządzoną była właśnie mennica (…) Kurozwęcki przeto pilnował dobrze mennicy i stopy menniczej i pod tym względem nic mu zarzucić nie można było. Nadużycia jego musiały być zatem innego rodzaju, a być musiały, skoro po jego śmierci1499 wyszły na jaw i wywołały oburzenie dworu i rady królewskiej.” (s. 57- 58). Po śmierci Piotra z Kurozwęk nowym podskarbim został Stanisław Szydłowiecki herbu Odrowąż. Kierownikiem mennicy krakowskiej pozostał prawdopodobnie nadal Kasper Ber.

***

W czasach Jana Kazimierza na krakowskich boratynkach była kładziona piękna rozetka o pięciu płatkach. Wiązała się ona z działalnością Jana Thame w mennicy krakowskiej. Rozetkę tę można jednak uznać co najwyżej za gmerk mieszczański, nie zaś za herb szlachecki. Z tego co wiem, temat ten drąży Cezary Wolski i będzie on przedstawiony w oczekiwanym (coraz niecierpliwiej) katalogu boratynek.

I 6 Kraków 1660-1 aI 6 Kraków 1660-1 r

Szeląg koronny Jan Kazimierz, Kraków 1660

A: Portret króla w wieńcu, pod nim litery: TLB (Tytus Liwiusz Boratini – dzierżawca mennic szelągowych). Napis w otoku: IOAN CAS REX (Jan Kazimierz król).

R: Orzeł w koronie z herbem Snopek (herb Wazów) na piersi. Napis w otoku: SOLID REGNI POLON 1660 (szeląg Królestwa Polskiego 1660). Między literami „N” i „I” (w słowie REGNI) – Ślepowron, herb Jana Kazimierza Krasińskiego, podskarbiego wielkiego koronnego w latach 1659-1668. U góry gwiazdka – prawdopodobnie oznaczenie mennicze wardajna Jana Thamme, działającego w mennicy krakowskiej na przełomie lat 50-tych i 60-tych.

Moneta miedziana; średnica 16 mm; waga 1,38 g; mennica Kraków

I 6 Kraków 1660-1 rozetka

***

Wydawać by się mogło, że szlachecki herb Poraj już nigdy więcej na monetach się nie pojawił. A jednak… Udało mi się go wytropić na żetonie dominialnym. W październiku zeszłego roku zamieściłem na blogu wpis „Pieniądz dominialny i drugie życie monety”. Wyjaśniłem tam co to jest pieniądz dominialny. Jeśli ktoś nie czytał, a chciałby – proszę bardzo:

http://blognumizmatyczny.pl/2015/10/14/113/

Otóż wpadł mi ostatnio w ręce taki właśnie żeton dominialny z piękną różą. Jest to jednostronny miedziany żeton o średnicy 20 mm i wadze 2,20 g. Jedna strona jest gładka, z drugiej zaś widnieje róża, nad którą umieszczono rozdzielone rozetką litery „M S”. Można się zastanawiać dlaczego róża ma tu sześć płatków zamiast pięciu. Czy to błąd heraldyczny? Takie się przecież też zdarzają. Weźmy np. błędny herb Gdańska na szelągach z okresu napoleońskiego. A może nie jest to Poraj? Wydaje mi się, że jednak jest.

Herb Poraj najbardziej rozpowszechniony był właśnie w Wielkopolsce. Od poprzedniego właściciela wiem, że żeton został znaleziony w okolicy Mieszkowic. Jest to miejscowość w województwie zachodnio-pomorskim, niedaleko województwa lubuskiego, na zachód od Gorzowa Wielkopolskiego (a więc okolice Wielkopolski). Żeby określić z jakiego majątku pochodzi, tam właśnie należałoby przeprowadzić gruntowne badania. Jest to zadanie dla pasjonata historii lokalnej tego terenu.

DSC_0013DSC_0014

Żeton dominialny, majątek nieokreślony

Żeton miedziany jednostronny; róża, nad nią rozdzielone rozetką litery „M S”; żeton znaleziony w okolicy Mieszkowic (woj. zachodnio-pomorskie, niedaleko od woj. lubuskiego); średnica ok. 20 mm; waga 2,20 g

Wymiary puncy: 7,5 mm (szerokość) x 8,5 mm (wysokość)

DSC_0011

***

Informacje na temat herbu Poraj (i oczywiście wielu innych) można znaleźć w znakomitej książce A. Znamierowskiego: Herbarz rodowy. Wiele ciekawych wiadomości dotyczących rodu Kurozwęckich, w tym samego Piotra „Pioruna” opracował W. R. Brociek, którego artykuły znajdują się w zbiorowej pracy D. J. Batóg, K. Batóg, J. Beksiński i inni: Skarby Kurozwęk, b m w, b d w. Dane dotyczące stóp menniczych oraz wagi półgroszy zaczerpnąłem z książki Z. Żabińskiego: Systemy pieniężne na ziemiach polskich. Natomiast kwestie związane z funkcjonowaniem mennicy krakowskiej w tym okresie porusza niezastąpiony M. Gumowski w „Dziejach mennicy krakowskiej”.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *