Dzisiejszy wpis ilustruje piękna moneta z kwadratowym otworem – Da Ding tong bao. Zanim jednak o niej opowiem, spróbujmy odnieść się do tytułowego pytania. Otóż istnieją trzy odpowiedzi na pytanie dotyczące kwadratowych otworów w monetach keszowych. Jedna z nich jest nieprawdziwa, a inna prawidłowa tylko pozornie.
- Odpowiedź 1
Monety keszowe miały kwadratowy otwór gdyż umożliwiało to nawlekanie tych monet na sznury, które były czymś w rodzaju noszonych na ramieniu „portfeli”. Jest to odpowiedź nieprawidłowa. Chińczycy rzeczywiście nosili monety keszowe nanizane na sznury. Pisałem o tym przy okazji fotoreportażu z wystawy „Od płacideł po Juany. Podróż przez 4 tysiące lat mennictwa chińskiego”:
„Sznur monet” był nie tylko sposobem noszenia monet (nanizane na sznur monety noszono przewieszone przez ramię). Był przede wszystkim jednostką obrachunkowo-rozliczeniową. W „sznurach monet” dokonywano większych transakcji i płacono podatki. Chiński „sznur monet” zawierał w przybliżeniu 1000 keszówek o wartości 1 wen (oficjalnie równo 1000), co miało odpowiadać wartości 1 chińskiej uncji srebra (36- 40 g). Nieoficjalna wartość „sznurów” odbiegała nieco od oficjalnej, państwowej. Ilość koszówek w „sznurze” zawierała często mniej niż 1000 sztuk, a wśród nich zdarzały się podróbki.
„Sznury” były wykonane z konopi lub lnu, a każda setka monet powinna być tam oddzielona. Z tym też bywało różnie. Bo i jak miały być oddzielone równe setki skoro dany sznur zawierał np. 962 monety.
Więcej na ten temat można dowiedzieć się z artykułu Bartosza Zarębskiego „Sznur monet keszowych”:
http://monety-keszowe.blogspot.com/2016/05/sznur-monet-keszowych.html
Kwadratowy otwór był więc do nawlekania monet wykorzystywany, ale nie znaczy to oczywiście, że powstał w tym właśnie celu. Nawlekanie na sznury ma więc charakter wtórny. Poza tym do tego celu nadałby się jakikolwiek otwór, np. okrągły.
- Odpowiedź 2
Kwadratowy otwór w keszówkach ma wymiar metafizyczny i symboliczny. Okrągły kształt monety odzwierciedla mianowicie okrągłą kopułę Niebios. Wewnątrz znajduje się natomiast kwadratowy otwór symbolizujący otoczoną przez Niebiosa Ziemię. Na pozór jest to odpowiedź prawidłowa. Znacznie lepsza jest jednak odpowiedź odwołująca się do technologii produkcji monet keszowych.
- Odpowiedź 3
Kwadratowy otwór ma wymiar praktyczny. Po rozbiciu formy odlewniczej mincerz wyjmował „drzewko”, z którego odłamywał monety. Wymagały one dalszej obróbki. Np. trzeba było oszlifować ranty (ślady po odłamaniu). W tym celu monety nadziewano na metalowy pręt i tam spiłowywano nierówności. Gdyby otwór w monetach był okrągły, wówczas przy szlifowaniu krawędzi obracałyby się one uniemożliwiając prace mincerzowi. Aby nanizane na pręt monety nie obracały się, ich otwór musiał być kwadratowy i dopasowany do kwadratowego przekroju metalowego pręta. Więcej na temat technologii produkcji monet keszowych można przeczytać w artykule „Sang P’yong T’ong Bo i tajemnice mennictwa keszowego, czyli jak odlewano monety keszowe”:
***
Poniżej możemy obejrzeć przecudnej urody monetę z kwadratowym otworem – Da Ding tong bao. Jest to moneta pochodząca z czasów panowania w północnych Chinach tzw. Barbarzyńskich Dynastii Północy (X-XIII w.). Ściśle rzecz biorąc z państwa Jin.
Barbarzyńskie Dynastie są także nazywane Dynastiami Tatarskimi. Utworzyły one w północnych Chinach suwerenne państwa, niezależne od właściwych Chin rządzonych przez dynastię Song. Panowały w nich następujące dynastie: Liao, Jin, Da Qi oraz Xi-Xia. Nazwy tych dynastii stały się również nazwami państw.
Dynastia Jin wywodziła się z pochodzącego z Mandżurii szczepu Dżurdżenów. Początkowo podlegali oni Kitanom rządzonym przez dynastię Liao. Na początku XII wieku zrzucili jednak tę niewygodną zależność i utworzyli samodzielne państwo Jin (co oznacza „złoty”) ze stolicą w Pekinie. Z kolei zaatakowali chińskie państwo Songów, zdobyli stolicę Kaifeng i wzięli do niewoli cesarza Qin Zonga. W połowie XII stulecia państwo Jin samo stało się ofiarą ataku. Zostało mianowicie najechane przez Mongołów, którzy po kilkudziesięciu latach doprowadzili do jego upadku. Przez okres istnienia państwa Jin (1115-1234) Dżurdżeni ulegli głębokiej sinizacji.
W XVII wieku Dżurdżeni przyjęli nazwę Mandżurów, najechali na Chiny i przejęli władzę w Państwie Środka na dwa i pół stulecia (dynastia Qing). O dynastii Qing i inskrypcjach znajdujących się na monetach z tego okresu można przeczytać tu:
***
Da Ding tong bao 1178-1189
Na rewersie u góry hieroglif „You”
Okres panowania dynastii tatarskich 907-1234 r.
Dynastia Jin 1115-1234 r.
Cesarz Shi Zong 1161-1190 r.
Moneta brązowa, odlana w roku 1189, mennica Daixian (prowincja Shanxi)
Średnica 25 mm; waga 3,39 g
Hartill 18.47, rzadkość 11
Widoczna powyżej moneta została odlana w roku 1189. Był to przedostatni rok panowania Shi Zonga – cesarza perfekcjonisty. Tak pisał o nim oraz o monecie Da Ding tong bao Bartosz Zarębski na forum poszukiwanieskarbow.com: „Podług Jin Shi (pol. Historia dynastii Jin) cesarz Shi Zong wymierzał ministrom srogie kary za błędy w produkcji tej monety. Władca chciał aby przypominała ona bilon Północnej dynastii Song (której osiągnięcia zresztą podziwiał), co uważam, mincerzom dynastii Jin się udało. Kaligrafia tej monety jest wykonana perfekcyjnie. (…) Moneta została wykonana z drogiego w owym czasie brązu o wysokiej zawartości cyny. Wszystko po to, by robiła wrażenie. Stop ten pozwolił osiągnąć wysoką plastyczność metalu oraz bardzo ładny wygląd – świeżo po odlaniu monety bardzo błyszczały. Da Ding tong bao była monetą obiegową ale jej produkcja miała charakter reprezentacyjny. Władca w tym wypadku dokładał do interesu. Cena produkcji jednej monety to 7,2 wen, podczas gdy jej nominał to 1 wen”.
Przyjrzyjmy się jeszcze raz uważnie prezentowanej powyżej monecie. Na awersie w kilku miejscach można dostrzec zarys delikatnie zdublowanego rysunku. Zdaniem Bartosza Zarębskiego jest to błąd menniczy: „lekkie obsunięcie/niedopasowanie form i ślad po korekcji. Ciekawe co na to nadzór jakości mennicy w Daixian? Czy przypadkiem przez tę serię Da Ding tong bao ktoś nie zapłacił głową?” (poszukiwanieskarbow.com)
***
Pierwsza w Polsce książka o mennictwie keszowym: http://www.numizmatyka-lublin.pl/1759,pl_d.-marzeta-monety-keszowe.html
Fajna moneta i jak zwykle ciekawy wpis. Kwestia dziurek jak wiadomo zawsze jest warta pogłebienia 🙂
Co prawda ja na „keszówkach” sie nie znam, ale przypadkiem..jestem w trakcie oglądania fajnego serialu „Marco Polo”, który osadzony jest własnie na dworze Kubali Khana władcy Mongołów i jego wojnie z państwem Song. Serial godny polecenia, jest dostepny online. Pozdrawiam miłosników dalekowschodnich klimatów.
🙂
Mam monetę z kwadratowym otworem którą próbuje zidentyfikować.
Proszę podesłać zdjęcie.