Numizmatyczna Mapa Polski – Muzeum im. E. Hutten-Czapskiego w Krakowie (monety z mennicy lubelskiej)

Muzeum Czapskich posiada w swych zbiorach bardzo interesujące monety z mennicy lubelskiej. Są wśród nich monety przecudnej urody, są też wielkie rzadkości znane w kilku zaledwie egzemplarzach. Muzeum ma też w swych zbiorach unikat, o którym powiemy dwa słowa pod koniec wpisu. Mimo wspomnianego bogactwa, na wystawie stałej produkcja lubelska jest reprezentowana bardzo skromnie. Z tym większą uwagą przyjrzyjmy się pięciu monetom lubelskim, które możemy podziwiać zwiedzając Muzeum Czapskich.

GROSZE

Najniższy nominał, który możemy obejrzeć na wystawie to grosz. Grosze były bite w Lublinie w latach 1597-1598. Znana jest również odmiana bez daty (emisja z roku 1597). W roku 1597 wybito dwa typy groszy.

Typ 1
Na awersie portret królewski, na rewersie herby Polski i Litwy. W typie tym występują trzy odmiany podstawowe (wyższego rzędu).

a). Na awersie u dołu Lewart; na rewersie pod herbami Polski i Litwy – Snopek oraz „MR” (znak menniczy Melchiora Reysnera). Odmiana ta jest reprezentowana na wystawie u Czapskich przez dwa egzemplarze. Przepiękny jest zwłaszcza pierwszy z nich.

Grosze koronne Zygmunt III Waza, Lublin 1597 – wystawa stała Muzeum Czapskich (fot. MNK)

Zwróćmy uwagę na różnicę w zapisie daty. Pierwszy grosz ma końcówkę daty umieszczoną z lewej strony korony, drugi – po bokach korony.

Na widocznych wyżej groszach uwagę zwraca wizerunek króla, który został przedstawiony bez korony – królewskiego atrybutu. W mennictwie Zygmunta III nie jest to jednak wyjątek. Bez korony królewskiej Zygmunt Waza został też przedstawiony np. na słynnej studukatówce.

b). Na awersie Lewart; na rewersie Snopek (brak „MR”). Ten schemat jest reprezentowany również przez grosze bez daty.

c). Awers bez herbu Lewart; na rewersie Snopek (brak „MR”)

Typ 2
Na awersie dominuje korona i napis strefowy, na rewersie – Orzeł Biały

Nieliczne egzemplarze z roku 1598 posiadają schemat drugiego typu rocznika 1597.

SZÓSTAKI

Szóstaki – podobnie jak grosze – również bito w Lublinie jedynie w dwóch rocznikach: 1595 oraz 1596. W roku 1595 mennicę lubelską opuściły dwa typy szóstaków. Jeden miał na rewersie napis w trzech wierszach, drugi (późniejszy) – napis w otoku. W roku 1596 wybito tylko jeden typ – z napisem otokowym na rewersie. Na wystawie w Muzeum Czapskich szóstaki lubelskie są reprezentowane przez dwa egzemplarze drugiego typu rocznika 1595.

Szóstaki koronne Zygmunt III Waza, Lublin 1595 – wystawa stała Muzeum Czapskich (fot. MNK)

Widoczne wyżej szóstaki to dwa warianty napisowe tej samej odmiany. Odróżnia je ostatnie słowo w napisie otokowym na rewersie: „POLONIAE” i „POLONI”.

Ciekawostką dotyczącą szóstaków lubelskich jest portret króla – ten sam typ na wszystkich odmianach szóstaków. Otóż został on opracowany przy użyciu punc portretu wziętego z trojaków. Konkretnie chodzi o portret typu 3[1]Jedyna różnica między popiersiem królewskim występującym na trojakach a wizerunkiem monarchy umieszczanym na szóstakach to dodatkowe elementy poniżej kryzy, które umieszczano na stemplach szóstaków. Najlepiej widać to przy zestawieniu obydwu portretów obok siebie.

TROJAKI

Trojaki lubelskie to jeden z najwspanialszych tematów kolekcjonerskich. Przez mennicę lubelską przewinął się długi szereg postaci, które pozostawiły swój ślad w postaci znaków menniczych i herbów umieszczanych na monetach. Biorąc pod uwagę złożoną historię mennicy lubelskiej, która ma odzwierciedlenie w różnorodności typów czy odmian, nie może dziwić fakt iż trojaki lubelskie cieszą się wśród kolekcjonerów dużą popularnością.

Niestety, na wystawie stałej w Muzeum Czapskich trojaki są reprezentowane przez jedną tylko monetę. Przyjrzyjmy się jej nieco dokładniej.

Trojak koronny Zygmunt III Waza, Lublin 1597 – wystawa stała Muzeum Czapskich (fot. MNK)

Trojak został wybity w roku 1597, już w czasie rządów Melchiora Reysnera. Świadczy o tym znak menniczy – inicjały MR z krzyżem. Na części odmian znak ten był umieszczany bez tarczy, na części zaś – tak jak u Czapskich – w tarczy. (Nie świadczy to oczywiście o szlacheckim pochodzeniu Reysnera. Był on mieszczaninem i pochodził z Gdańska).

Wracając do samej monety, rzadkość odmiany prezentowanej na wystawie – z portretem typu 21, z monogramem Reysnera w tarczy i z datą na końcu drugiego wiersza – została w katalogu T. Igera oszacowana na R4. Moim zdaniem to zdecydowanie zbyt hojna ocena. Trojaki tej odmiany pojawiają się na aukcjach numizmatycznych stosunkowo często. Wystarczy przejrzeć archiwa większych domów aukcyjnych aby trafić na wiele egzemplarzy. Tym co zdecydowanie wyróżnia tego trojaka jest więc nie rzadkość (choć przyznajmy, że ze względu na rysunek tarczy z herbem Snopek jest to rzadszy wariant), lecz znakomity stan zachowania. Aby to docenić należy przyjrzeć się poszczególnym detalom, mając w pamięci, że ich wielkość to kilka milimetrów.

 

 

 

***

W tym miejscu nie mogę się powstrzymać aby nie powiedzieć kilku słów na temat jednej z najwybitniejszych monet znajdujących się w zbiorach Muzeum Czapskich, niestety nie wyeksponowanej na wystawie. Z pewnością mamy tu do czynienia z „najwyższą półką numizmatyczną”. Jest to moneta co najmniej klasy 3 öre 1593 z mennicy malborskiej, czy ewentualnie (ze względu na podobieństwo okoliczności powstania) ortów lwowskich z roku 1657. Mowa o trojaku lubelskim 1597 z lwem bez haka.

Trojak koronny Zygmunt III Waza, Lublin 1597 – portret typu 13 i lew bez haka menniczego (fot. MNK)

Moneta pochodzi z krótkiego okresu na początku 1597 roku, kiedy oficjalnie Daniel Koste był wciąż kierownikiem mennicy lubelskiej (choć zapewne fizycznie przebywał już w Wilnie), zaś Hanusz Eck nie przejął jeszcze formalnie kierownictwa zakładu. Dopóki umowa z Danielem Koste nie została rozwiązana, faktycznie kierujący mennicą Hanusz Ecke musiał kłaść na monetach znak menniczy dotychczasowego kierownika. Początkowo wykorzystywał stemple wykonane jeszcze w czasach pobytu Daniela Koste w Lublinie. Po doszczętnym ich wyeksploatowaniu pojawiła się konieczność wykonania nowych stempli. Do tego zadania zatrudniono rzemieślnika, który dość nieudolnie wykonał stempel rewersu z lwem bez haka oraz być może jeden lub dwa stemple awersu.

Tym sposobem powstała niewielka seria monet bitych do czasu rozwiązania umowy z Danielem Koste. Znane są cztery egzemplarze tej serii. Na awersach trojaków z lwem bez haka menniczego występują trzy typy portretów: 12 (unikat – znany 1 egzemplarz), 13 (unikat – znany 1 egzemplarz) i 14 (znane 2 egzemplarze).

Portret typu 12 nie jest znany w połączeniu z rewersem gdzie lew został przedstawiony z hakiem menniczym. Jest natomiast znany z późniejszych emisji trojaków lubelskich – bez znaku menniczego. Nie jest więc wykluczone, że został on wykonany przez wspomnianego rzemieślnika.

Z kolei portret typu 13 jest zdaje się wcześniejszy i występuje w zestawieniu z obydwoma schematami rewersu (lew z hakiem i lew bez haka) .

Portret typu 14 (podobnie jak 12) nie występował w zestawieniu z lwem z hakiem, znany jest natomiast z późniejszych emisji, w których na trojakach nie umieszczano znaków menniczych. Tak więc również mógł być wykonany przez „mistrza”, któremu ręka nieco drgnęła gdy nabijał na stempel puncę z Pogonią.

***

Omówiony wyżej trojak jest wyjątkowy co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, ze względu na rzadkość. Jak wiemy jest to unikat, lecz nie chodzi tu tylko o rzadkość danej odmiany, ale o wielką rzadkość typologiczną. Po drugie, ze względu na znakomity stan zachowania. Moneta posiada świetne tło, piękną starą patynę – naprawdę cudo. Miałem przyjemność trzymać tego trojaka w ręku. Przyznam, że żadna donatywa nie dałaby mi tyle frajdy.

***

[1] http://www.numizmatyka-lublin.pl/1751,pl_d.-marzeta-chronologia-portretow-zygmunta-iii-na-trojakach-z-mennicy-lubelskiej.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *