W tym tygodniu we wszystkich szkołach w Polsce na uroczystych akademiach wyznaczeni uczniowie będą recytowali wyuczoną kwestię o odzyskaniu niepodległości po 123 latach. Czy rzeczywiście były to 123 lata?
Za punkt wyjścia do obliczeń przyjmuje się rok 1795, czyli III rozbiór Polski. 1918-1795=123. Niby się zgadza, ale czy aby na pewno przed rokiem 1795 byliśmy państwem niepodległym? No przecież nie. Rzeczpospolita była głęboko uzależniona od sąsiadów, zwłaszcza od Rosji. Być może lepsza data do dokonania obliczeń powinna być związana z początkiem kurateli rosyjskiej nad Polską. A więc np. rok 1717, kiedy to sejm niemy zatwierdził narzucone nam przez cara Piotra I zasady ustrojowe, albo rok 1720, gdy w tajnym traktacie Rosja i Prusy zagwarantowały sobie wzajemnie niezmienność dotychczasowego ustroju Rzeczypospolitej.
A może chodzi tu nie o niepodległość tylko o utratę państwowości? W roku 1795 rzeczywiście państwo polskie zniknęło z mapy Europy. Jednakże po kilku latach odrodziło się na mocy traktatu podpisanego w Tylży w roku 1807. Była to Polska skarłowaciała, uzależniona od Napoleona, nawet bez własnego imienia – została nazwana Księstwem Warszawskim – była jednak państwem polskim.
Po upadku Napoleona, w wyniku ustaleń kongresu wiedeńskiego w roku 1815 powstało z kolei Królestwo Polskie – państwo znajdujące się w unii z Rosją (dla nas unie to przecież nic nowego). Królestwu zwanemu Kongresówką można (podobnie jak Księstwu Warszawskiemu) postawić zarzut braku pełnej suwerenności. Ale znowuż – ta sama przypadłość dotyczy Rzeczypospolitej przed III rozbiorem, albo PRL-u. Kongresówka z pewnością nie zaspokajała naszych aspiracji państwowych. Była jednak państwem polskim, z niezaprzeczalnymi atrybutami państwowości – rządem, wojskiem, skarbem, z polskim językiem w urzędach. Królestwo Polskie przestało istnieć po upadku powstania listopadowego – jednego z najbardziej szkodliwych wydarzeń w naszej historii. Czas do odzyskania przez Polskę państwowości należałoby chyba liczyć od tego właśnie momentu.
***
Poniżej piękna moneta wybita w czasie panowania ostatniego króla Polski – Mikołaja I z dynastii Romanowów. Na awersie na piersi dwugłowego orła rosyjskiego widać pięknego polskiego orła w koronie. Na rewersie zaś, możemy podziwiać portret przedostatniego króla Polski, brata i poprzednika Mikołaja I – Aleksandra I.
Opis monety:
5 złotych Królestwo Polskie Mikołaj I, Warszawa 1829
A: Herb Królestwa Kongresowego – na piersi dwugłowego orła rosyjskiego (z berłem, mieczem i jabłkiem w szponach) tarcza z orłem polskim na sobolowym płaszczu królewskim, nad którym korona królewska. Nad całym herbem również korona. Nad głowami Orła rosyjskiego data: 18 29. Na dole przy ogonie orła inicjały: F.H. – Fryderyka Hungera, zarządcy mennicy warszawskiej w latach 1827-1830. Pod Orłem napis: 5 ZŁOTYCH POLSKICH. Napis w otoku: MIKOŁAY I CES WSZ ROSSYI KRÓL POLSKI PANUJĄCY
R: Portret poprzednika panującego Mikołaja I – cara Aleksandra I w wieńcu laurowym (dla upamiętnienia utworzenia Królestwa Polskiego). Napis w otoku: ALEXANDER I CES ROS WSKRZESICIEL KRÓL POLS 1815.
Rant ząbkowany
Moneta srebrna; średnica 31 mm; waga 15,60 g; mennica Warszawa; nakład 1.234.453 egz.
Kop. 2707, R