Szeląg pruski Kazimierza Jagiellończyka pojawił się już na naszym blogu kilka razy. Zawsze jednak przy okazji omawiania jakiegoś innego zagadnienia. Tym razem cały wpis będzie poświęcony królowi szelągów. Na początku wypada wyjaśnić skąd ten zaszczytny tytuł?
Chronologia
Był to pierwszy polski szeląg, a to co pierwsze ma dla nas zwykle szczególną wartość. Przypomnijmy sobie: pierwszy pocałunek, pierwsza miłość, pierwszy samochód.
Zagadki i tajemnice
Cóż może być bardziej pociągającego?
„Dobroć”
Nigdy później szelągi obiegowe nie miały tak wysokiej próby.
Rzadkość
W ciągu ostatnich 30 lat ten typ monety zaledwie kilka razy pojawił się na aukcjach.
Piękno
To chyba nie wymaga komentarza – moneta jest zachwycająca nawet dla laika.
Kontekst historyczny (być może najważniejszy powód)
Po odzyskaniu Pomorza Gdańskiego rozpoczął się okres największej prosperity w historii Polski. Przez 200 lat, do połowy XVII wieku byliśmy najlepszym pod wieloma względami miejscem na Ziemi. Poziom bogactwa, dobrobytu i wolności był niespotykany gdzie indziej. Zaczęło się więc od wojny trzynastoletniej, w której znaczącą rolę odegrały szelągi pruskie Kazimierza Jagiellończyka.
1. Początek historii szeląga
Emisja szelągów pruskich Kazimierza Jagiellończyka rozpoczęła się w roku 1454, na początku wojny trzynastoletniej. Król Polski przyznał Stanom Pruskim prawo mennicze, które miało obowiązywać jedynie na czas wojny. Zostały wskazane cztery miasta, w których mogła być zlokalizowana produkcja mennicza: Toruń, Gdańsk, Elbląg i Królewiec. Przywilej bicia monety przypadł mennicy toruńskiej. Nie była to decyzja króla lecz Stanów Pruskich. Podobnie jeśli chodzi o nominał i stopę menniczą, przywilej królewski zostawiał wolną rękę Stanom Pruskim. Zawierał jedynie ogólne zastrzeżenie, że pieniądz ma być bity zgodnie z miejscowym systemem monetarnym.
W historii polskiego pieniądza szeląg pojawił się po raz pierwszy. Nie były to jednak – podkreślmy to raz jeszcze – monety koronne lecz stanowe, przeznaczone dla prowincji pruskiej.
Zakończenie emisji szelągów pruskich nastąpiło zapewne w roku 1457, gdy rozpoczęła się miejska produkcja mennicza Torunia, Gdańska i Elbląga.
2. Zagadki i tajemnice
Król szelągów to moneta niezwykle tajemnicza. Kilka zagadek dotyczy ikonografii oraz napisów otokowych. Na awersie monety zamieszczony został np. orzeł z koroną na szyi. Nie był to herb Polski (orzeł miałby koronę na głowie). Rysunek na awersie nie przypomina też znanego powszechnie herbu Prus z charakterystycznym zbrojnym ramieniem umieszczonym nad skrzydłem orła. Być może jest to pierwotna wersja herbu Prus, jeszcze bez zbrojnego ramienia.
Inna zagadka widnieje na rewersie. Omawiane szelągi Kazimierza Jagiellończyka nie były monetami miejskimi lecz prowincjonalnymi, przeznaczonymi dla Prus. Mimo to na rewersie umieszczono herb Torunia – jednego z wielu miast pruskich. Dlaczego Stany Pruskie zgodziły się na to? To tak jakby w dzisiejszych czasach Mennica Polska S. A. (producent polskich monet obiegowych z siedzibą w Warszawie) biła monety państwowe i na awersie umieszczała zamiast Orła Białego… warszawską Syrenę. Jest to kolejna nierozwiązana zagadka.
Teraz przyjrzyjmy się napisom otokowym. Na awersie łaciński napis brzmi: KASIMIRVS D G REX POLOE, czyli Kazimierz z Bożej łaski król Polski. Na razie jest normalnie. A teraz spójrzmy na rewers: MONETA DVCATVS PRVCIE – moneta księstwa pruskiego. Jakiego księstwa? Prowincja pruska nie miała przecież statusu księstwa.
3. Ile warte były szelągi pruskie Kazimierza Jagiellończyka?
Zagadnienie to omówiłem dość dokładnie w jednym z poprzednich wpisów. Posłużę się więc obszernym cytatem:
Szelągi pruskie Kazimierza Jagiellończyka należały do pruskiego, nie zaś do polskiego systemu monetarnego. W systemie koronnym nominał ten był nieznany. Nie było żadnego aktu prawnego, który regulowałby relację szeląga do grosza. Aby odpowiedzieć na pytanie ile szelągów pruskich Kazimierza Jagiellończyka przypadało na jeden grosz, musimy się odnieść nie do aktu normatywnego, lecz do relacji rynkowych obydwu tych nominałów. W takim ujęciu kluczowa będzie oczywiście zawartość czystego srebra w monecie.
Bite w latach 1447-1468 półgrosze zawierały średnio prawie 0,6 g czystego srebra (Z. Żabiński: Systemy pieniężne na ziemiach polskich, Wrocław-Kraków 1981, s. 53). Tak więc w interesującym nas okresie realizowany w półgroszach (obrachunkowy) grosz Kazimierza Jagiellończyka zawierał nieco mniej niż 1,2 g czystego kruszcu.
Niestety nie mamy tak precyzyjnych danych dla szelągów pruskich. Ordynacja mennicza, która regulowała tę kwestię nie zachowała się do naszych czasów. Wiadomo, że szelągi pruskie ważyły średnio ponad 1,6 g i miały wysoką próbę srebra. Zdaniem M. Gumowskiego próba była 12-łutowa. Zawartość czystego srebra w szelągu wahałaby się wówczas w okolicach 1,2 g, a więc byłoby to tyle samo co w (liczonym w półgroszach) groszu Kazimierza Jagiellończyka. Tak więc stosunek grosza do szeląga to 1 : 1 (przy założeniu 12-łutowej próby szelągów pruskich).
Nieco mniej optymistyczne są obliczenia S. Kubiak, wg której próba srebra w szelągach pruskich wynosiła ok. 9,2 łuta. Przy takim założeniu, średnia zawartość czystego srebra w monecie to ok. 0,9 g. Szeląg stanowiłby wówczas mniej więcej 75% wartości grosza. Czyli wartość grosza to 1,2 szeląga.
4. Propagandowe aspekty emisji szelągów pruskich
Jak widzimy, zawartość czystego srebra w pierwszych polskich szelągach była bardzo wysoka. Nigdy później nie zdarzyło się aby szelągi obiegowe miały tak wysoką próbę. Jakie było uzasadnienie ich „dobroci”?
Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy przypomnieć sobie przyczyny wybuchu wojny trzynastoletniej. Dlaczego Stany Pruskie zwróciły się do króla Polski z prośbą o inkorporację Prus? Jednym z głównych powodów było potajemne obniżenie standardu dobrych szelągów (z długim krzyżem) przez wielkiego mistrza Ludwika von Erlichshausena. Próba srebra została obniżona z 508/1000 do 342/1000.
Co to ma wspólnego z „dobrocią” szelągów bitych w mennicy toruńskiej? Jak pisał B. Paszkiewicz, „głównym orężem walczących stron (…) okazały się pieniądze”. Pieniądz może być orężem nie tylko w sensie siły nabywczej, ale również jako broń propagandowa. Otóż wysoka próba szelągów pruskich Kazimierza Jagiellończyka stanowiła polityczną manifestację mającą skompromitować politykę monetarną zakonu. Przyjmuje się, że próba szelągów pruskich nawiązywała do standardu zreformowanych, dobrych szelągów Michała Küchmeistra von Sternberg.
B. Paszkiewicz nie wyklucza, że tak wysoka próba srebra może świadczyć nawet o chęci utrzymania próby pierwszych szelągów zakonnych Winrycha von Kniprode, które zawierały średnio 1,25 g czystego srebra.
5. Rzadkość
Szelągi pruskie Kazimierza Jagiellończyka to monety wielkiej rzadkości. Do naszych czasów pozostało niewiele egzemplarzy. Nie chodzi tu o wielkość nakładu. Wybito ich pewnie całkiem sporo. Rzecz w tym, że były za dobre. Zawierały więcej srebra niż współczesne im szelągi krzyżackie. W związku z tym były wyławiane z obiegu, a następnie przetapiane i przebijane na gorszy pieniądz.
Był to modelowy przykład działania prawa o wypieraniu pieniądza lepszego przez gorszy. Prawo to sformułował Mikołaj Kopernik w dziele „Monetae cudendae ratio” (Rozprawa o urządzeniu monety), które zostało opublikowane w roku 1526.
6. Odmiany
Ze względu na rysunek awersu można wyróżnić dwie odmiany szelągów pruskich Kazimierza Jagiellończyka:
- orzeł bez tarczy
- orzeł w tarczy
Szeląg pruski Kazimierz Jagiellończyk, Toruń b. d. (orzeł bez tarczy); zdjęcie WCN
Szeląg pruski Kazimierz Jagiellończyk, Toruń b. d. (orzeł w tarczy)
Wydaje się, że pierwsza odmiana była chronologicznie wcześniejsza. Świadczyłoby o tym duże zróżnicowanie próby srebra zbadanych egzemplarzy (530-750/1000) oraz mniej poprawny pod względem heraldycznym wizerunek herbu na awersie (brak tarczy).
Druga odmiana charakteryzuje się mniejszymi wahaniami próby (570-651/1000). Ponadto można tu wyróżnić dwa warianty: z kółkiem nad herbem Torunia oraz bez kółka.
Stanisława Kubiakowa wyszczególniła jeszcze warianty napisowe z uwzględnieniem przerywników (Monety i stosunki monetarne…, s. 45, 46). Poniższe zestawienie odnosi się do obydwu odmian.
7. Fałszerstwa
Skoro król szelągów jest tak wyjątkowy i pożądany przez kolekcjonerów, oczywiste jest również istnienie współczesnych falsyfikatów. Niektóre są tak wyrafinowane, że dają się nabierać kolekcjonerzy, największe domy aukcyjne, a nawet wybitni numizmatycy (opisując fałszerstwo jako monetę oryginalną, bądź też umieszczając w katalogu monet toruńskich). Jako przykład niech posłuży wybitna kolekcja prezentowana na stronie zbior.com. Wśród prezentowanych tam monet znajduje się również i taka:
Falsyfikat szeląga pruskiego Kazimierza Jagiellończyka; fot. zbior.com
Współczesne fałszerstwa szelągów pruskich Kazimierza Jagiellończyka rozebrał na czynniki pierwsze Witold Borowski w artykule „Współczesne fałszerstwa monet Kazimierza Jagiellończyka” (BN 2011/1). Zanim zaplanuje się zakup tej wyjątkowej monety (pojawiającej się na rynku kolekcjonerskim raz na parę lat), na pewno warto się z tą publikacją zapoznać.
Literatura:
W. Borowski: Współczesne fałszerstwa monet Kazimierza Jagiellończyka, „Biuletyn Numizmatyczny” 2011, nr 1
J. Dutkowski: Monety Stanów Pruskich bite w mennicy w Toruniu, „Przegląd Numizmatyczny” 2003, nr 41
J. Dutkowski, A. Suchanek: Corpus Nummorum Civitatis Thorunensis, Gdańsk 2009
M. Gumowski: Dzieje mennicy toruńskiej, Toruń 1961
S. Kubiak: Monety i stosunki monetarne w Prusach Królewskich w 2 połowie XV wieku, Wrocław 1986
B. Paszkiewicz: Wojna trzynastoletnia w mennictwie polskim i pruskim, „Komunikaty Mazursko-Warmińskie 2017, nr 1
F. A. Voßberg: Geschichte der preußischen Münzen und Siegel von frühester Zeit bis zum Ende der Herrschaft des Deutschen Ordens, Berlin 1843
F. A. Voßberg: Münzen und Siegel der preußischen Städte Danzig, Elbing, Thorn, sowie der Herzöge von Pomerellen, Berlin 1841
Związek Pruski i poddanie się Prus Polsce. Zbiór tekstów źródłowych, red. K. Górski, Poznań 1949, nr XI
Darku !
Super wpis! Sporo można się od Ciebie nauczyć !
Dziękuję i wzajemnie 🙂 Wczoraj wróciłem z Władysławowa i zajrzałem na Twojego bloga – kolejny świetny wpis numizmatyczny:
https://orderyprzemekzieba.blogspot.com/2019/12/dzuma-justyniana-czyli-zagadkowe.html
Dzięki za miłe słowo, ot tak mnie naszło w kwestii Justyniana 😉