Poprzedni odcinek cyklu:
Szelągi koronne Augusta III Sasa były bite – na wzór boratynek Jana Kazimierza – z czystej miedzi. Ich średnia wagawynosiła 1, 3 grama.
(Z. Żabiński, s. 136)
Bilonowe szelągi gdańskie w latach 1753-1754 miały próbę ½ łuta i ważyły średnio 0,60 g. Bito je w liczbie 333 z grzywny brutto, zaś z grzywny czystego srebra – 10656 sztuk. W latach 1760-1763 zawartość srebra w szelągach wzrosła. W tym drugim okresie były one bite ze srebra próby I w liczbie 330 sztuk z grzywny brutto. Z grzywny netto (czystego srebra) wybijano 5328 sztuk szelągów. Ich średnia waga – podobnie jak w pierwszym okresie – wynosiła 0,60 g.
(M. Gumowski: Mennica gdańska, s. 203)
Stopa mennicza szelągów toruńskich i elbląskich była podobna do szelągów gdańskich z drugiego okresu. Szelągi toruńskie były bite ze srebra I próby i ważyły średnio 0,61 g. Na grzywnę brutto szło 324 sztuki, na grzywnę czystego srebra – ponad 5100 sztuk.
(M. Gumowski: Dzieje mennicy toruńskiej, s. 167)
W czasach Augusta III upowszechnił się zwyczaj wybijania dla celów kolekcjonerskich szelągów w czystym srebrze czy złocie. Bito je stemplami monet obiegowych. Był to zwyczaj źle widziany na dworze królewskim, dlatego też nie upowszechnił się na większą skalę, a obiegowe monety bite w czystym kruszcu są dość rzadkie.