Jakiś czas temu zwróciłem uwagę na wystawionego na Allegro niezwykle interesującego i tajemniczego szeląga. Mimo, że zdjęcie było dość niewyraźne, zdecydowałem się zalicytować. Licytację udało mi się wygrać. Zdjęcie, które przyciągnęło moją uwagę było kiepskiej jakości. Większość tajemnic związanych z szelągiem 16(00) miała się więc rozstrzygnąć dopiero wówczas gdy moneta do mnie dotrze.
Cóż jest w tym szelągu takiego ciekawego i tajemniczego? Otóż nie posiada on żadnych oznaczeń menniczych. Mimo to należało spróbować ustalić mennicę, w której moneta została wybita. W grę wchodziły trzy: Poznań, Wschowa i Bydgoszcz. Za typem poznańsko-wschowskim przemawiał sposób zapisu daty – „16” jako skrót roku 1600. Na monetach z zapisaną w ten sposób datą widnieje literka określająca mennicę: „P” – Poznań lub „F” – Wschowa. Istniała szansa, że oznaczenie takie zostało na moim szelągu umieszczone, a jest po prostu niewidoczne na słabym zdjęciu. Ponadto, znana jest odmiana z Poznania bez oznaczenia „P” (Kop. 2007, poz. 139). Nie można było wykluczyć, że szeląg 16(00) to inna, nienotowana odmiana bez sygnaturki „P”.
Były też argumenty przemawiające przeciw przypisaniu szeląga do mennicy poznańskiej, czy wschowskiej, mianowicie stylistyka monety. W przypadku szelągów typu poznańsko-wschowskiego, orzeł i Pogoń są umieszczone na rewersie bez tarcz herbowych. Na mojej monecie tarcze – mimo kiepskiego zdjęcia – były wyraźnie widoczne.
Przy typowaniu mennicy w grę wchodziła również Bydgoszcz. Nie występuje tam co prawda skrót daty „16” jako 1600. Niemniej stylistyka monety bardzo przypomina szeląga bydgoskiego z roku 1599 (Kop. 2007, poz. 134). Sprawę identyfikacji mennicy załatwiłaby litera „B” pod monogramem (gdyby udało mi się ją wypatrzyć).
Tymczasem przesyłka z szelągiem nie nadchodziła. W końcu jednak – z przygodami i z poszukiwaniem na poczcie – dotarła.
Moneta na awersie posiada ukoronowany monogram królewski „S” (Sigismundus), na którym znajduje się Snopek Wazów w tarczy. Po bokach monogramu widnieje skrót daty: 16(00). Jest on umieszczony inaczej niż na notowanych odmianach poznańsko-wschowskich – raczej u góry niż pośrodku. W napisie otokowym został popełniony błąd: „RXE” zamiast „REX”. Na rewersie znajdują się źle wybite herby Polski i Litwy umieszczone na tarczach. Poniżej zaś, w miejscu gdzie powinien być herb podskarbiego powtórzono Snopek Wazów. Rysunek i liternictwo monety – bardzo poprawne.
Sygnaturek „P”, „F” ani „B” niestety nigdzie nie było. Pojawiła się natomiast okoliczność, która raczej wykluczała oficjalną emisję – waga monety. Normalnie szelągi z roku 1600 ważą ok. 1 g, czasem ze znacznymi odchyleniami. Mam np. w kolekcji dwa szelągi bite we Wschowie ważące 0,8 g. Mój nowy nabytek waży jednak dużo za mało, bo zaledwie 0,59 g. Niekiedy ubytek wagi wynika z ostrego czyszczenia monety. W tym przypadku nie miało to jednak miejsca. Szeląg pokryty jest bowiem warstwą ciemnej naturalnej patyny.
Krzysztof Wnęk, z którym monetę skonsultowałem uznał iż jest to „chyba (…) naśladownictwo z dobrego, zaawansowanego technologicznie zakładu”. Osobiście – ze względu na bardzo dobry rysunek i stylistykę zbieżną z polskimi szelągami notowanymi w katalogach – skłaniałbym się raczej do nielegalnej emisji jednej z wielkopolskich mennic.
Oto bohater wpisu:
Szeląg koronny Zygmunt Waza 16(00), moneta anomalna
A: Ukoronowany monogram królewski „S”(igismundus), na nim Snopek Wazów. Pod koroną skrót daty 16(00). Napis w otoku: SIG III D G RXE PO M D L.
R: Dwie tarcze z herbami Polski i Litwy, nad nimi korona, pod nimi Snopek Wazów. Napis w otoku: SOLIDVS REG POLO.
Moneta srebrna; średnica ok. 17 mm; waga 0,59; mennica nieznana, być może jedna z mennic wielkopolskich (Poznań, Wschowa, Bydgoszcz); moneta nienotowana