W Kozłówce znajduje się jeden z najpiękniejszych pałaców magnackich w naszym kraju. Jest to prawdziwa perełka na turystycznej mapie Polski. Dominuje tam oczywiście herb Jelita Zamoyskich. Jednakże wyraźnie obecne są również dwa inne herby – Pilawa oraz Pogoń.
Herb Jelita na zwieńczeniu kutej, żelaznej bramy prowadzącej do pałacu, poniżej zawołanie rodu, na drugim zdjęciu brama w całej okazałości
Herb Jelita przedstawia się następująco: w polu czerwonym dwie złote skrzyżowane kopie żeleźcami do góry, na nich trzecia również złota żeleźcem w dół. Klejnot to pół kozła wspiętego srebrnego z czarnymi rogami.
Herb Jelita eksponowany jest w Kozłówce w wersji hrabiowskiej. Świadczy o tym korona hrabiowska o dziewięciu pałkach z perłami, z której wyrasta klejnot. Od roku 1778 ród Zamoyskich jest bowiem w posiadaniu tytułu hrabiowskiego. Został on nadany przez cesarzową Marię Teresę Andrzejowi Zamoyskiemu.
Niezwykle barwna jest legenda mówiąca o genezie herbu Jelita. Otóż po bitwie pod Płowcami (1331) Władysław Łokietek objeżdżał pole bitwy. Ujrzał tam rycerza, Floriana Szarego, który rękami podtrzymywał wnętrzności wypływające z rany zadanej mu krzyżackimi kopiami. Władca pochylił się nad cierpiącym rycerzem. Ten zaś rzekł, że widoczna rana mniej go boli niż krzywdy, które wyrządził mu podły sąsiad. Wszystkie elementy tej sceny znalazły odzwierciedlenie w herbie nadanym Florianowi Szaremu przez Łokietka. Są więc i włócznie krzyżackie i podtrzymywane rękami jelita, które stały się nazwą herbu. Zaś słowa „to mniey boli” pozostały zawołaniem rodowym Zamoyskich.
Najważniejsza postacią w historii Kozłówki był Konstanty Zamoyski (1846-1923). W roku 1870 ożenił się on z Anielą Potocką (1850-1924). Od Jana Zamoyskiego (ojca Konstantego) młoda para dostała w prezencie ślubnym pałac w Kozłówce. Przez kolejne lata był on wzbogacany, przebudowywany, rozbudowywany i unowocześniany stając się powoli jedną z najpiękniejszych rezydencji magnackich na ziemiach polskich. W roku 1903 car Mikołaj II ustanowił ordynację kozłowiecką. Konstanty Zamoyski stał się więc pierwszym ordynatem na Kozłówce. To jego herb jest dominującym elementem zespołu parkowo-pałacowego w Kozłówce.
Herb Jelita zdobiący tympanon pałacu od strony dziedzińca
Od czasu do czasu można jednak dojrzeć w Kozłówce inny herb – Pilawę. Należał on do żony Konstantego, Anieli z Potockich. Opis herbu wg Alfreda Znamierowskiego: W polu błękitnym półtrzecia krzyż srebrny. Klejnot: Pięć piór strusich. Herb ten można dojrzeć np. na tympanonie pałacu od strony ogrodu. Sąsiaduje tam rzecz jasna z herbem Jelita.
Herby Jelita oraz Pilawa zdobiące tympanon pałacu od strony ogrodu
W Kozłówce jest wyraźnie obecny jeszcze jeden herb – Pogoń. Należał on do Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej (1778-1837), żony Stanisława Kostki i babki Konstantego. Zofia znana była ze swej wyjątkowej urody i uroku osobistego. Swemu mężowi urodziła dziesięcioro dzieci i przez Zamoyskich była uważana za matkę rodu. Jej portrety są niemal w każdej komnacie pałacu w Kozłówce. W kaplicy pałacowej znajduje się natomiast kopia jej nagrobka (oryginał we Florencji), obok którego widnieje płyta sławiąca pamięć Zofii Zamoyskiej z Czartoryskich. Na płycie umieszczone są dwa herby. Obok herbu Jelita widnieje Pogoń Czartoryskich.
Płyta pamiątkowa przy nagrobku Zofii Zamoyskiej z Czartoryskich, u góry herby Jelita I Pogoń
Jelita i Pogoń
***
Żeby był jakiś akcent numizmatyczny dzisiejszego wpisu, przyjrzyjmy się trzem pięknym monetom z herbami, o których była mowa.
Szóstak Jan III Sobieski 1684
Grosz Zygmunt III Waza 1614
Szeląg Jan II Kazimierz 1661
***