Przemysł tytoniowy w dziewiętnastowiecznym Lublinie. Pieczęć Rozenbluma

W jednym z wpisów na temat Lublina była mowa o pałacach przy Placu Litewskim – o Pałacu Lubomirskich oraz Pałacu Gubernialnym:

http://blognumizmatyczny.pl/2017/08/23/heraldyczne-impresje-lublin-palac-lubomirskich-palac-gubernialny/

Dziś dwa słowa o trzecim, najskromniejszym spośród nich – Pałacu Czartoryskich.

Pałac Czartoryskich w Lublinie

W XIX wieku mieściła się tu fabryka tytoniu, której właścicielem był Leopold Kronenberg sławny przemysłowiec, bankier (m.in. założyciel Banku Handlowego) i twórca Szkoły Handlowej w Warszawie. Był on również działaczem politycznym i czołową postacią stronnictwa „białych” w czasach powstania styczniowego. Tak na marginesie, ciekawe są losy Kronenberga po upadku powstania styczniowego. Został on mianowicie odznaczony przez cara Aleksandra II Orderem św. Włodzimierza i uhonorowany dziedzicznym szlachectwem (1868). Jak to możliwe, że człowiek finansujący powstanie styczniowe został nagrodzony takimi zaszczytami? Może to być przesłanka do rozważań na temat tego, kto stał za wybuchem powstania styczniowego i w czyim interesie ono leżało. Raczej nie w polskim.

Wracając do lubelskiej fabryki, Kronenberg przejął ją w roku 1860, po likwidacji państwowego monopolu (na dzierżawie państwowego monopolu tytoniowego zarobił fortunę). Trzeba podkreślić, że nie była ona jedynym zakładem tego typu należącym do żydowskiego przemysłowca. Druga fabryka znajdowała się w Warszawie. Produkowano tu najlepszej jakości gatunki tabaki, cygara i papierosy. Zakład lubelski zajmował się z kolei produkcją wyrobów tytoniowych gorszego sortu. Po kilku latach lubelska fabryka Kronenberga została zamknięta.

Po jej upadku, w Lublinie rozpoczęły działalność kolejne fabryki tytoniowe. W nazwach powstających spółek pojawiały się nazwiska właścicieli: Zylber, Jakeles, Krasucki, Klinkowsztejn, Wandratt, Lewin.

W roku 1878 P. Rozenblum uruchomił produkcję tytoniu przy ulicy Lubartowskiej. Tak się nieprzypadkowo składa, że posiadam pieczęć lakową używaną w fabryce Rozenbluma. Mówiąc szczerze, cały dzisiejszy wpis jest pretekstem, dzięki któremu mogę pochwalić się moim nowym nabytkiem 🙂

Oto pieczęć:

A oto jej odcisk:

Wymiary: 32 mm x 17 mm, napis (cyrylicą): ROSENBLUM TABACZNAJA FABRYKA LUBLIN

Poszczególne fabryki tytoniowe upadały, a na ich miejsce powstawały nowe. Zakład Rozenbluma zakończył działalność w ostatniej dekadzie XIX wieku.

Z rywalizacji o lubelski rynek tytoniowy zwycięsko wyszedł Zelman Krasucki. W swojej fabryce przy ulicy Podzamcze posiadał on maszynę parową o mocy 10 KM i zatrudniał 350 pracowników. Jego fabryka – należąca do ścisłej czołówki przedsiębiorstw tytoniowych w Królestwie Polskim – na początku XX wieku stała się jedynym zakładem produkującym tytoń w Lublinie.

Literatura:

B. Mikulec: Udział Żydów w rozwoju przemysłu Lublina w latach 1864-1914, [w:] T. Radzik (red.): Żydzi w Lublinie. Materiały do dziejów społeczności żydowskiej Lublina, Lublin 1995

2 przemyślenia nt. „Przemysł tytoniowy w dziewiętnastowiecznym Lublinie. Pieczęć Rozenbluma

    1. Fajnie, że wpis Ci się podobał. Wydawałoby się, że taka pieczęć to mało interesujący drobiazg, ale jak się pozna związaną z nim historię – nabiera to nowego wymiaru. Podobnie jest z monetami. Najciekawsze są te, za którymi kryją się ciekawe opowieści 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *