Nowy cykl zatytułowany „Kącik rzymsko-bizantyński” zakładam z pewną nieśmiałością. Mennictwo starożytnego Rzymu i Bizancjum do tej pory stanowiło dla mnie dziedzinę egzotyczną. Pociągającą, ale bardzo odległą od moich normalnych zainteresowań numizmatycznych. Ostatnio jednak zamiast podziwiać mennictwo rzymskie i bizantyńskie z daleka, zacząłem poznawać temat nieco dokładniej. Pojawiło się nawet coś na kształt zalążka ewentualnej kolekcji. Nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku się ona rozwinie. W każdym razie monety, które udało mi się ostatnio zakupić stanowią dobrą motywację do dzielenia się na blogu różnymi refleksjami. Mam pełną świadomość, że dla „starych wyjadaczy” będą to często naiwne oczywistości. Jednak to jest właśnie piękne w numizmatyce, że wchodząc głębiej w jakieś zagadnienie, zachwycamy się jak dzieci pewnymi rzeczami, jakbyśmy właśnie odkrywali Amerykę, mimo iż dla kolekcjonerów siedzących w temacie są one oczywiste. Czytaj dalej Kącik rzymsko-bizantyński. O co chodzi z tymi VOT-ami?