Unikalny trojak bez herbu Lewart 1596

Na 17 aukcji Antykwariatu Numizmatycznego Michała Niemczyka była licytowana niezwykle ciekawa moneta opisana w katalogu aukcyjnym jako trojak anomalny.

Fot. Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk

Oto fragment opisu aukcyjnego: „Typ trojaka bez herbów podskarbiego, należy do trojaków nazwanych przez St. hr. Walewskiego, trojakami anomalnymi. Tak określano trojaki z pominiętymi herbami podskarbiowskimi, lub nieprawidłowo umieszczanym oznaczeniem mennic. Wybijanie takich monet było następstwem różnych manipulacji menniczych, kiedy to przedsiębiorcy menniczy bijąc monety, często o zaniżonej próbie, osiągali dodatkowy zysk. Wystawiony trojak charakteryzuje się brakiem herbu podskarbiego wielkiego koronnego. W miejscu dla niego przeznaczonym, pojawił się tylko znak <<lew z hakiem>>, należący do Daniela Koste, mincerza lubelskiego w latach 1596-1597. Istniał ordynacyjny obowiązek umieszczania herbu podskarbiego na wszystkich wybijanych monetach koronnych. Jego brak spowodował zapewne konieczność wycofania stempla. Stąd wyjątkowa rzadkość tej monety.”[1]

Z dwoma ostatnimi zdaniami powyższego opisu należy się oczywiście zgodzić. Po wybiciu niewielkiej ilości monet stempel bez herbu podskarbiego został zapewne wycofany. Monety wybite błędnymi stemplami to jednak nie to samo co monety anomalne. Przy produkcji stempli, omyłki – nawet tak „grube” jak brak herbu podskarbiego, brak herbu Snopek, a nawet brak imienia królewskiego – zdarzały się dość często. Poniżej możemy obejrzeć trzy przykłady spektakularnych omyłek rytowników.

Monety wybite takimi stemplami należą zwykle do bardzo rzadkich. Nie mamy tu jednak do czynienia z „różnymi manipulacjami menniczymi, kiedy to przedsiębiorcy menniczy bijąc monety, często o zaniżonej próbie, osiągali dodatkowy zysk”. To są po prostu omyłki mincerzy. Monety te należy więc zakwalifikować jako normalne monety obiegowe (z błędami), nie zaś anomalne. Tak też są one potraktowane przez autorów katalogów.

Szeląg koronny Zygmunt Waza, Olkusz 1591 (SOLIDVS-SOLIDVS) – bez imienia króla w napisach otokowych

Szeląg koronny Zygmunt Waza, Olkusz 1592 (Snopek-Snopek) – bez herbu podskarbiego

Szeląg litewski Jan Kazimierz, Oliwa 1663 – bez herbu Snopek

Zanim przedstawimy argumenty, że tytułowy trojak z roku 1596 również nie jest monetą anomalną, zacytujmy klasyczną definicję trojaków anomalnych autorstwa T. Igera: „Wśród cech trojaków anomalnych należy wyróżnić menniczy kunszt i dużą jakość artystyczną (…), złą jakość kruszcu, z którego są wykonane. Nie jest to cecha powszechna dla tej grupy monet, ale dość typowa. Inna charakterystyczna cecha to obniżona waga w stosunku do wagi przepisanej odpowiednimi ustawami menniczymi. Ponadto na monetach tych brak jest zazwyczaj liter wskazujących na miasto lokalizacji mennicy i, co ważne, praktycznie z nielicznymi wyjątkami nie ma znaków mincerskich i inicjałów mincerzy (…) Wreszcie wśród tych trojaków znajduje się duża liczba trojaków bez daty”[2].

Spróbujmy odnieść powyższą definicję do trojaka z roku 1596 bez herbu podskarbiego

Analiza rysunku wykazuje jednoznacznie iż moneta została wybita stemplami z mennicy lubelskiej. Zwróćmy uwagę na portret króla. Jest on bardzo typowy dla lubelskich produkcji menniczych. Biorąc pod uwagę częstotliwość występowania tego portretu na trojakach lubelskich w latach 1595-1596, można powiedzieć, że był to najbardziej popularny wizerunek monarchy w tym okresie. Poniżej przykład trojaka pochodzącego z mennicy lubelskiej z tym samym typem portretu Zygmunta III.

Trojak koronny Zygmunt Waza, Lublin 1596

Inny element rysunku monety to orzeł na rewersie. Został on wykonany przy pomocy charakterystycznej puncy. Oprócz omawianej monety, takiego orła możemy dostrzec również na innych trojakach z roku 1596.

Fot. iger.wcn.pl

Orzeł wykonany tą samą puncą na trojaku bez herbu podskarbiego oraz na trojaku z herbem Lewart

Drugim – obok rysunku monety – argumentem przeciwko określaniu trojaka bez herbu podskarbiego jako monety anomalnej jest widniejący na rewersie lew przebity hakiem menniczym. Był to znak mincerski kierownika mennicy lubelskiej Daniela Koste.

T. Iger o trojakach anomalnych pisał co następuje: „mogą to być produkty normalnych mennic, ale wytwarzane w nielegalny sposób i stąd próba zatarcia pochodzenia monety”[3]. W przypadku omawianego trojaka nie ma to jednak miejsca. Znak menniczy Daniela Koste informuje wyraźnie gdzie moneta została wybita.

W końcu trzeci argument to waga monety – 2, 25 g. Trojaki w tym okresie bito na podstawie ordynacji menniczej Stefana Batorego z roku 1580. Określała ona średnią wagę trojaków koronnych na 2,44 g. Przy drobnych nominałach – takich jak trojak – stosowano tzw. metodę al marco. Z grzywny trzeba było wybić określoną liczbę trojaków bez obowiązku przestrzegania wagi poszczególnych egzemplarzy.

Na potrzeby artykułu zważyłem 26 trojaków lubelskich wybitych w latach 1595 i 1596 (kiedy kierownikiem mennicy był Daniel Koste). Ich waga wahała się od 2,17 do 2,48 g. Średnia waga to 2,3 g. Jak widzimy, omawiany trojak mieści się w granicach normy. Nie mamy tu więc do czynienia z manipulacjami menniczymi polegającymi na zaniżaniu wagi monety.

_______________________________

[1] Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk. Aukcja 17, Warszawa 2018, s. 72

[2] T. Iger: Katalog trojaków polskich, Warszawa 2008, s. 189

[3] Ibidem, s. 190

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *