W roku 1601 pojawiła się seria monet bitych w mennicy wschowskiej oraz bydgoskiej, do których stemple opracowywał ten sam rytownik. Przyjrzyjmy się szelągom z pełną datą: I6 – 0I. Można w tej grupie wyróżnić:
- Monety z oznaczeniem B lub B – B w polu awersu u góry
- Monety z literą F w polu awersu po prawej stronie u dołu (czasami litera F jest obrócona)
- Monety z oznaczeniem BB u dołu pod monogramem
- Monety bez oznaczeń literowych
Druga i trzecia moneta – wcn.pl, czwarta – archiwum.allegro.pl
Na najbliższej aukcji GNDM będzie można wylicytować bardzo ciekawego szeląga z roku 1601 należącego do tej właśnie grupy „I6 – 0I”.
Gdyby była to moneta bez oznaczeń literowych, opis aukcyjny byłby prawidłowy: „rzadki typ szelągów koronnych – bez litery będącej oznaczeniem mennicy (…) Mennica Wschowa / Bydgoszcz (?)”.
Wydaje się jednak, że na wspomnianym szelągu występuje oznaczenie literowe. Widać wyraźnie, że pod monogramem coś się dzieje. Porównajmy ten fragment monety z aukcji GNDM z analogicznym detalem szeląga, na którym nie występuje w tym miejscu oznaczenie mennicy (z aukcji RDA).
Do jakiej mennicy należałoby więc przypisać omawianą monetę? Jak było wspomniane wyżej, poniżej inicjału króla nie umieszczano oznaczenia mennicy wschowskiej lecz bydgoskiej: „BB”. A więc prawdopodobnie Bydgoszcz.
***
Teraz drugi szeląg z roku 1601. Tym razem z zapisem daty 6 – 0I.
W opisie aukcyjnym znów nie ma określonej mennicy, w której został wybity widoczny wyżej szeląg. Sprawa nie jest jednak tak skomplikowana, jak mogłoby się zdawać. Szelągi ze skrótem daty 6 – 0I występują w odmianach z literą F oraz bez literowego oznaczenia mennicy. Nie są znane szelągi „6 – 0I” z inicjałem B. W związku z tym odmianę bez oznaczenia literowego można chyba potraktować jako wysoce prawdopodobną emisję wschowską.
Drugi to rzeczywiście Wschowa. Dzięki. Ale czy uważasz, że ten „ciapek” pod monogramem może być literą B? Tym bardziej dwoma? Masz odcięcie między monogramem, a sznurem.
BB oczywiście nie widać. Ale coś jednak pod monogramem się znajduje. A jeśli tak, to może być tylko oznaczenie mennicy bydgoskiej. Odcięcie między monogramem a sznurem nie jest rozstrzygające. Można sobie wyobrazić wyżej nabitą puncę B wchodzącą na monogram. Nie twierdzę oczywiście na sto procent, że to Bydgoszcz, ale skłaniałbym się raczej do takiej atrybucji.