Kiedyś byłem przekonany, że istnieje odmiana trojaków lubelskich „1597 – MR” z błędnie zapisaną końcówką daty 97 – bez siódemki. Upewniał mnie o tym trojak sprzedany kilka lat temu na jednej z aukcji GNDM.
„1597 – MR” – z aukcji GNDM; fot. GNDM
Moneta jest wyraźnie oberżnięta po brzegach. Ten barbarzyński zabieg został oczywiści przeprowadzony w epoce. Mogłoby się wydawać, że siódemki brakuje tam właśnie dlatego, że została oberżnięta krawędź monety gdzie znajdowała się cyfra 7. O tym, że było inaczej przekonywała mnie linia biegnąca tuż obok cyfry 9. Uznałem, że jest to widoczna część obwódki. A jeśli tak, to cyfra 7 nie mogłaby się tam po prostu zmieścić. Tak więc przez dłuższy czas utrzymywałem, że jest to bardzo rzadka odmiana z błędnym zapisem daty.
Monety jak wiadomo, zaczynają mówić jeśli umieści się je w odpowiednim kontekście, najlepiej obok innych monet. Ostatnio na Violity został sprzedany Trojak „1597 – MR” bez siódemki. Jeśli dobrze się przyjrzeć, rewers został wybity tym samym stemplem co omawiana wcześniej moneta z aukcji GNDM.
„1597 – MR” – z aukcji Violity
Moneta z Violity niby potwierdzała moje przekonanie o istnieniu odmiany bez siódemki. Jednak obwódka na rewersie nie znajduje się bezpośrednio obok cyfry 9, lecz nieco dalej – w takiej odległości od dziewiątki, że dałoby się tam jeszcze upchnąć cyfrę 7.
Z tyłu głowy zapaliła mi się czerwona lampka. Moja hipoteza odnośnie monety z aukcji GNDM opierała się na założeniu iż bezpośrednio obok dziewiątki biegnie obwódka. Moneta z Violity podważała to założenie.
Sprawę definitywnie rozstrzygnęła trzecia moneta – trojak z aukcji PDA, bity tym samym stemplem co dwie omówione poprzednio. Otóż widać tam wyraźnie dyskretne ślady siódemki.
„1597 – MR” – z aukcji PDA; fot. PDA
Oto trzy rewersy omawianych monet.
Trzy rewersy „1597 – MR”
Wychodzi więc na to, że to co brałem za obwódkę (trojak z GNDM) jest w rzeczywistości śladem po obrzynaniu monety. Z kolei brak siódemki na kolejnym trojaku (z Violity) to efekt niedobicia wynikający ze specyfiki mennicy lubelskiej. Srebrną blachę rozklepywano tu młotami. (W mennicach bardziej zaawansowanych technicznie – rozwalcowywano cywarkami). W konsekwencji pojawiały się niekiedy duże różnice w grubości blachy, z której wycinano potem krążki monetarne. To zaś na dalszym etapie produkcji skutkowało niedobiciami.
Trzy rewersy „1597 – MR” – detale