Z cyklu „Szelągi z czasów panowania Wazów” (posty na Fb 2017-2018) – część 1

Przerwa wakacyjna na blogu potrwa do sierpnia. Przez kilka najbliższych tygodni zapraszam więc do lektury wcześniejszych wpisów. Tymczasem dziś – długa opowieść o szelągach z czasów panowania Wazów. Będzie ona podzielona na dwie części. Część drugą wstawię na początku sierpnia.

***

Od jakiegoś czasu prowadzę na Facebooku fanpage, gdzie reklamuję „Blog Numizmatyczny”, a także staram się popularyzować numizmatykę w ogóle.

https://www.facebook.com/BlogNumizmatyczny/

Od czasu do czasu umieszczam tam posty z cyklu „Szelągi z czasów panowania Wazów”. Są to króciutkie teksty – kilka, góra kilkanaście linijek, i do każdego jest dołączone zdjęcie danej monety (lub monet). Początkowo tytuł cyklu był nieco inny – „Szelągi z czasów Jana Kazimierza”. Po kilku postach został jednak zmieniony.

Wszyscy wiemy co się dzieje z postami na Facebooku. Zaraz pojawiają się nowe, a stare zjeżdżają w dół, a następnie znikają w fejsbukowym inferno. Ja jednak jestem człowiek z PRL-u i nie lubię jak się coś marnuje. Wspomniane teksty wydają mi się dość ciekawe, a na pewno interesujące są zdjęcia monet. Dlatego też wszystkie posty z cyklu „Szelągi z czasów panowania Wazów” zebrałem do kupy i postanowiłem zrobić z tego dwa obszerne, wakacyjne wpisy na blogu.

1.

Na forum „poszukiwanieskarbow.com” założyłem wątek „Szelągi Zygmunta III Wazy”. Wątek rozwija się bardzo dynamicznie. Ma już ponad 21 000 wejść i coraz szersze grono osób zainteresowanych. Powiększa się liczba pasjonatów współtworzących wątek. Aby pooglądać szelągi ZIIIW trzeba się tam zarejestrować. Polecam.

Tymczasem u nas, od czasu do czasu będę prezentował szelągi trzeciego władcy z dynastii Wazów na tronie polskim. Dziś z cyklu „Szelągi z czasów Jana Kazimierza” dość ładny jak na ten typ monety szeroki szeląg miedziany z Bydgoszczy.

2.

Z cyklu „Szelągi z czasów Jana Kazimierza” – bardzo rzadki szwedzki szeląg okupacyjny bity w Elblągu A. D. 1657. Okupacja Elbląga przez Szwedów rozpoczęła się w 1656 roku. Okupanci od razu uruchomili mennicę, której produkcja miała finansować dalsze działania zbrojne w Prusach Królewskich.
Jeśli chodzi o szelągi wybito tam dwa rodzaje: pruskie i miejskie. Te drugie tylko w roku 1657.

Od jakiegoś czasu zbieram się aby napisać post na temat szwedzkich szelągów okupacyjnych bitych w Elblągu podczas „potopu”. Jak się zbiorę – dam znać.

Opis monety:
Szeląg miejski Karol Gustaw, Elbląg 1657 (okupacja szwedzka)
Av.: Ukoronowany monogram królewski „CG”. Napis w otoku: CAROL GVST D G R.
Rv.: W ozdobnym kartuszu herb Elbląga. Napis w otoku: SOLIDVS ELBING 57.
Moneta bilonowa; średnica 14,5 mm; waga 0,52 g; mennica Elbląg; Dut. E. – 722, R6; Kop. 9654, R7

***

Jest już wpis o szwedzkich szelągach okupacyjnych z Elbląga:

http://blognumizmatyczny.pl/2018/04/20/szelagi-okupacyjne-bite-w-elblagu-w-czasach-potopu-szwedzkiego/

3.

W cyklu „Szelągi z czasów Jana Kazimierza” – boratynka litewska bita w Ujazdowie A. D. 1661. Jest to odmiana stosunkowo rzadka (R2); egzemplarz efektowny i dość ładnie zachowany (mimo delikatnego menniczego pęknięcia oraz lekkiego przesunięcia stempla na rewersie).

Opis monety:

Szeląg litewski Jan Kazimierz, Ujazdów 1661
A: Portret króla w wieńcu, pod nim litery „TLB” – inicjały Tytusa Liwiusza Boratiniego, dzierżawcy mennic szelągowych. Napis w otoku: IOAN CAS REX.
R: Pogoń, u góry mitra wielkoksiążęca, poniżej Korwin, herb Adama Sakowicza, administratora skarbu litewskiego. Napis w otoku: SOLI MAG DVC LIT 16 – 61.
Moneta miedziana; średnica ok. 15,5 mm; waga 1,12 g; mennica Ujazdów; Wol. LU61.A.12.14.3.1a, R2

4.

Ostatnio w cyklu „Szelągi z czasów Jana Kazimierza” prezentowana była piękna boratynka litewska z Ujazdowa – rocznik 1661. Dziś również boratynka litewska ale tym razem bita A. D. 1664. W tym przypadku mennicę bardzo łatwo ustalić, gdyż w roku 1664 szelągi litewskie emitowała tylko mennica wileńska. Jak widzimy spod Pogoni zniknął herb Korwin p. o. podskarbiego litewskiego Adama Sakowicza, a na jego miejsce wskoczył pisany w ligaturze monogram HKPL należący do nowego podskarbiego, Hieronima Kryszpin Kirszenszteina.

Moneta jest przepięknie zachowana, choć bita stemplem może nie pierwszej świeżości.

Opis:
Szeląg litewski Jan Kazimierz, Wilno 1664
A: Portret króla w wieńcu, pod nim litery „TLB” – inicjały Tytusa Liwiusza Boratiniego, dzierżawcy mennic szelągowych. Napis w otoku: IOAN CAS REX.
R: Pogoń, powyżej mitra wielkoksiążęca. Pod Pogonią pisany ligaturą monogram Hieronima Kryszpina Kirszensteina, podskarbiego wielkiego litewskiego – HKPL. Napis w otoku: SOLI MAG DVC LIT 1664.
Moneta miedziana; średnica 15 mm; waga 1,32 g; mennica Wilno; Wol. L64A.21b.11.1, R

5.

Dziś kolejna mennica – Kowno z charakterystyczną głową jelenia pod Pogonią. Jest to element herbu Kryszpin podskarbiego wielkiego litewskiego Hieronima Kryszpin Kirszenszteina. Z kolei na awersie pod portretem widnieją litery GFH. Są to inicjały zarządcy mennicy kowieńskiej Georga (Jerzego) von Horna. O tym dlaczego są to takie właśnie inicjały (a nie np. „GVH”) oraz o językowych zwyczajach naszych przodków można przeczytać tu:

http://blognumizmatyczny.pl/2017/02/05/fonder-hellen/

Opis monety:
Szeląg litewski Jan Kazimierz, Kowno 1666
A: Uwieńczona głowa króla, pod nią litery „GFH” – inicjały Jerzego von Horna, zarządcy mennic w Oliwie, Kownie i Malborku. Napis w otoku: IOAN CAS REX.
R: Herb Litwy – Pogoń, nad nim mitra wielkoksiążęca, poniżej głowa jelenia – część herbu Kryszpin Hieronima Kirszensteina, podskarbiego wielkiego litewskiego. Napis w otoku: SOLI MAG D – VC LIT 1666.
Moneta miedziana; średnica ok.16 mm; waga 1,32 g; mennica Kowno; Wol. LK66.A.21.13.1.2

6.

Moim skromnym zdaniem, dla kolekcjonera boratynek najtrudniejsza jest mennica malborska. W przypadku takiego np. Krakowa rocznik 1659 jest praktycznie nieosiągalny, ale już roczniki 1660 i 1661 można dość łatwo ustrzelić w przyzwoitym stanie. Brześć 1665 – trudny, ale z kolei 1666 – do zdobycia. To samo Kowno. Z Malborkiem sprawa wygląda inaczej. Nawet te odmiany, które w katalogu C. Wolskiego są ocenione na R1, w rzeczywistości są bardzo rzadko spotykane.

Szelągi malborskie były bite tylko w roku 1666. Łatwo je odróżnić od szelągów wileńskich i brzeskich, gdyż pod portretem królewskim zamiast inicjałów Tytusa Liwiusza Boratiniego („TLB”), posiadają inicjały Georga von Horna („GFH”). Z kolei od szelągów kowieńskich różnią się tym, że pod Pogonią na rewersie zamiast głowy jelenia mają inicjały podskarbiego HKPL.

Poniżej piękny szeląg z Malborka, którego rzadkość katalogowa R1 z pewnością nie odzwierciedla rzadkości rzeczywistej. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę stan zachowania.

Opis:
Szeląg litewski Jan Kazimierz, Malbork 1666
A: Uwieńczona głowa króla, pod nią litery „GFH” – inicjały Jerzego von Horna, zarządcy mennic w Oliwie, Kownie i Malborku. Napis w otoku: IOAN CAS REX.
R: Pogoń, powyżej mitra wielkoksiążęca. Pod Pogonią pisany ligaturą monogram Hieronima Kryszpina Kirszensteina, podskarbiego wielkiego litewskiego – HKPL. Napis w otoku: SOLI MAG DVC LIT 1666.
Moneta miedziana; średnica ok. 16 mm; waga 1,44 g; mennica Malbork; Wol. LM66.A.21.11.1, R1

7.

Dziś zdjęcie monety wyemitowanej w roku objęcia tronu polskiego przez Jana Kazimierza. Szeląg miejski z mennicy ryskiej z czasów okupacji szwedzkiej. Jest to moneta popularna, ale widoczny poniżej egzemplarz – w nieprzyzwoicie pięknym stanie zachowania.

Szeląg miejski Krystyna, Ryga 1648 (okupacja szwedzka)
A: Ukoronowany monogram królewski „C”. Wewnątrz wkomponowany Snopek Wazów. Napis w otoku: CHRISTINA D G R S.
R: W ozdobnym kartuszu herb mały Rygi. Napis w otoku: SOLIDVS CIVI RIG 48.
Moneta bilonowa; średnica 16 mm; waga 0,74 g; mennica Ryga; Mrow. R. 534

8.

Wśród prezentowanych monet z cyklu „Szelągi z czasów Jana Kazimierza” nie było jeszcze szelągów miejskich. Prawo do bicia monety realizowały w tym czasie trzy polskie miasta: Gdańsk, Toruń i Elbląg. W Gdańsku emitowano dwa typy szelągów. Pierwszy z napisami otokowymi na awersie i rewersie jest wielką rzadkością. W handlu w zasadzie nie występuje. Drugi typ z monogramem królewskim pod koroną na awersie i napisem w trzech wierszach na rewersie stał się wzorcem dla emisji toruńskich i elbląskich. Dziś przepiękny szeląg z Gdańska (oczywiście drugiego typu) – rocznik 1658.

9.

Z historią polskiego pieniądza są również powiązane produkowane w Rydze szwedzkie szelągi okupacyjne Karola XI – zarówno miejskie, jak i inflanckie. Oczywiście nie wszystkie. Jedynie te z roku 1660, a ściślej rzecz biorąc – bite w roku 1660, ale przed podpisaniem pokoju w Oliwie (po „potopie” szwedzkim). Do tego bowiem czasu Ryga „de jure” była miastem polskim. A więc bite tam monety można traktować jako okupacyjne. Dopiero podpisując traktat pokojowy 3 maja 1660 roku zrzekliśmy się prawa do tego pięknego miasta.

Poniżej całkiem ładny szeląg inflancki Karola XI z roku 1660. Jeśli został wybity przed 3 maja 1660 – należy do historii polskiego szeląga.

Opis:
Szeląg inflancki Karol XI, Ryga 1660 (okupacja szwedzka)
A: Ukoronowany monogram króla „CR”. Napis w otoku: CAROLVS DEO G REX S.
R: Gryf – herb Inflant, napis w otoku: SOLIDVS LIVONIAE 60. Dwie ostatnie litery pisane w ligaturze.
Moneta bilonowa; średnica 15,5-16 mm; waga 0,38 g; mennica Ryga; Mrow. R. 653

10.

Szelągi litewskie sprzed epoki boratynkowej można podzielić na dwie podstawowe grupy: z napisami otokowymi i bez napisów. Te drugie oprócz tego, że były szelągami, były równocześnie dwudenarami i ćwierćgroszami. Jak to możliwe? Rozwiązanie zagadki znajduje się tu:

http://blognumizmatyczny.pl/2017/04/22/ni-pies-ni-wydra-cos-na-ksztalt-swidra/

Poniżej ładnie zachowany, rzadki szeląg beznapisowy.

Opis:

Szeląg litewski Jan Kazimierz, Wilno 1652

Av.: Ukoronowany monogram królewski „ICR”, po bokach końcówka daty 5 – 2; Rv.: Pogoń, poniżej Gozdawa – herb Gedeona Michała Tryzny, podskarbiego wielkiego litewskiego, pod herbem liczba 360 (wartość monety – trzysta sześćdziesiąta część talara). Moneta srebrna; średnica 14 mm; waga 0,38 g; mennica Wilno; Kop. 3578, R5; Kam., Kur. 729, R5; Ivanauskas 1JK1-1, RR

11.

Czyścić, albo nie czyścić – oto jest pytanie. Zawsze przy monetach oblepionych grynszpanem mam z tym problem. Kilka szelągów udało mi się już zepsuć. Teraz wolę przemyśleć sprawę dziesięć razy zanim się zdecyduję. Ostatnio wzięła górę opcja „czyszczenie”. Efekty widoczne są poniżej. Na górze zdjęcie z soboty, na dole – z niedzieli.

Przy okazji możemy podziwiać wyjątkowej urody szeląga z Brześcia. Równo wybity, z piękną czekoladową patynką – miód malina.

12.

Niepostrzeżenie i dyskretnie tytuł cyklu „Szelągi z czasów panowania Jana Kazimierza” zamieniamy na „Szelągi z czasów dynastii Wazów”. Dzięki temu znacznie poszerzy się perspektywa czasowa cyklu, a co za tym idzie będzie można pooglądać dużo więcej ciekawych monet.

W związku z powyższym dziś dwa szelągi ryskie Krystyny Wazy z roku 1645. Nie są one ani wyjątkowo piękne, ani rzadkie. Obrazują jednak pewną zasadę, którą warto znać. Można przeczytać na ten temat krótki wpis na blogu:

http://blognumizmatyczny.pl/2017/11/17/tytulatura-krolowej-krystyny-na-szelagach-ryskich/

13.

Rzadko kiedy nowy nabytek numizmatyczny sprawił mi tyle radości, co widoczna poniżej niepozorna moneta. Jest to rzadki szeląg koronny Zygmunta III Wazy z roku 1613. Posiada on na rewersie dwie tarcze z herbami Polski i Litwy. Jego atrybucja nie jest do końca wyjaśniona. W grę wchodzą dwie mennice – bydgoska i malborska.

Osobiście jestem zdania, że monetę wyemitowała mennica malborska. Argumenty za i przeciw można znaleźć w ciekawej dyskusji, która jakiś czas temu toczyła się na forum TPZN:

http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,11248.0.html

14.

Jednym z najciekawszych miejsc na numizmatycznej mapie Polski jest Centrum Pieniądza NBP im. Sławomira S. Skrzypka w Warszawie. Ale nawet tam zdarzają się takie kwiatki jak opisany poniżej.

W jednej z gablot możemy podziwiać malutką boratynkę. Obok niej zamieszczono podpis: „Miedziana moneta o wartości 1/3 grosza, zwana szelągiem lub boratynką, XVII w., NBP” Na górze i na dole widnieją duże zdjęcia monety. Wszystko pięknie, jednakże:

  • Moneta, której zdjęcia umieszczone są przy boratynce to nie jest boratynka, tylko szeroki szeląg Jan Kazimierza bity w Bydgoszczy A. D. 1650. Z boratynką ma niewiele wspólnego
  • Szerokie szelągi były warte nie 1/3, lecz 1/4 grosza

Na błąd zwróciłem uwagę przewodnikowi, który nas oprowadzał po wystawie. Ciekawe czy moja uwaga dotarła do czynników decyzyjnych. Sprawdzę to przy następnej wizycie w Centrum Pieniądza NBP.

15.

W całej historii polskiego szeląga najbardziej zachwycające są te, które wybito w pierwszej dekadzie panowania Zygmunta III. Produkcję menniczą tego okresu charakteryzuje wielkie bogactwo herbów, inicjałów, monogramów i znaków mincerskich. Od 1591 obowiązywała ordynacja nakazująca umieszczanie znaków mincerskich na monetach. Cel był oczywisty – określenie odpowiedzialności konkretnych osób. Miało to zapobiec nadużyciom.

Ten piękny okres zakończył się w roku 1599. Znaki mennicze zaczęły bowiem dominować na monetach usuwając w cień herby podskarbiego, a nawet znaki królewskie. Trzeba było z tym skończyć pozostawiając na monecie jedynie oznaczenie miasta, w którym dana mennica się znajdowała. Ordynacja z roku 1599 stanowiła:

„Każdy Minczarz powinien bendzie literę pierwszą tego miasta, gdzie sie minczuie, na swey Mienici kłaść, żeby każdego z nich Mynicza była rozeznana, nie kładąc inszich Herbow na minnicy, tilko Kroliewskie na wierzchu, a Podskarbiego Coronnego pro tempore bendacego, iako na skromnieiszi na spodku”.

No to teraz zagadka. Poniżej szeląg koronny Zygmunta III z Poznania A. D. 1597. Jest to dobry przykład produkcji menniczej z lat dziewięćdziesiątych XVI wieku. Na kawałeczku srebrnej blachy o średnicy 19 mm umieszczono 5 herbów, inicjały (x 2), monogram królewski i znak mincerski. Kto potrafi rozpoznać je wszystkie bez sięgania do literatury?

16.

Do mennictwa z czasów panowania dynastii Wazów należy oczywiście zaliczy również falsyfikaty z epoki. Fałszywe szelągi Zygmunta III i Jana Kazimierza prezentowały bardzo różny poziom. Były wśród nich egzemplarze całkiem przyzwoicie wykonane. Były też koszmarki wykonane przez analfabetę. Na temat takiej właśnie monety jakiś czas temu umieściłem króciutki wpis na blogu. Jest to wpis trochę autobiograficzny 🙂

http://blognumizmatyczny.pl/2015/10/28/falszerz-doskonaly/

Fałszerstwa z epoki, zarówno Zygmunta III, jak i Jana Kazimierza pojawią się jeszcze w naszym cyklu. Tymczasem poniżej dwa fałszywe szelągi Jana Kazimierza. Pierwszy prezentuje się całkiem nieźle. Drugi to prorocza zapowiedź upadku współczesnej sztuki.

17.

Błędy występujące na szelągach Wazów dzielą się na błędy stempla i błędy powstałe później – w czasie bicia (lub wytłaczania na prasie). Większy ciężar gatunkowy mają te pierwsze. Wśród nich można wyróżnić błędy w napisach i błędy w rysunku, np. brak herbu, który powinien znaleźć się na monecie.

Poniżej możemy podziwiać przykład takiego właśnie błędu dużego kalibru. Na rewersie monety pod litewską Pogonią powinny znaleźć się dwa herby – Snopek Wazów i Wieniawa wileńskiego biskupa Jerzego Białłozora, administratora skarbu litewskiego. Jak widzimy, na dzisiejszym szelągu brakuje herbu Wazów. Jest to moneta wielkiej rzadkości, w katalogu C. Wolskiego szacowana na R4 (poz. LO63.B.35.11). Jest ona do kupienia w naszym sklepie:

http://numizmatyka-lublin.pl/1747,pl_l63o-1.html

18.

Niedawno była mowa o boratynkach Jana Kazimierza z istotnym deficytem, czyli bez herbu Snopek. Dziś możemy obejrzeć zdjęcie monety z podobnym błędem. Tym razem jest to szeląg litewski Zygmunta III bez herbu podskarbiego. Na temat tej monety można przeczytać wpis na blogu (pod wpisem ciekawa polemika z J. Chałupskim):

http://blognumizmatyczny.pl/2017/06/04/szelag-litewski-1618-bez-herbu-podskarbiego/

19.

W listopadzie zeszłego roku w jednym z postów pojawiła się zagadka. Chodziło o rozpoznanie herbów, znaków menniczych i inicjałów na szelągu koronnym A. D. 1597 z mennicy poznańskiej. Zagadka okazała się jednak zbyt trudna. A może nikomu nie chciało się ryzykować skuchy 🙂 No w każdym razie nie pojawiła się żadna odpowiedź. Dziś rozwiązanie:

Av.: herb Polski Orzeł Biały, herb Litwy Pogoń, nad nimi Lewart podskarbiego Jana Firleja, u dołu róża – herb Hermana Rüdigera, dzierżawcy mennicy poznańskiej, po bokach róży jego inicjały „H – R”.

Rv.: monogram króla Zygmunta III – „S”(igismundus), na monogramie herb Wazów Snopek, u dołu (w napisie otokowym) krzak z jagodami – znak mincerski Jana Dittmara, mincmistrza mennicy poznańskiej.

Ja się tak łatwo nie zniechęcam. Niedługo będzie kolejna zagadka. Może tym razem komuś się uda.

20.

Oto zapowiadana moneta-zagadka. Piękny szeląg z mennicy bydgoskiej A. D. 1597. Do rozpoznania 6 herbów.

C. d. n.

 

 

4 przemyślenia nt. „Z cyklu „Szelągi z czasów panowania Wazów” (posty na Fb 2017-2018) – część 1

  1. Pochłonąłem jak zwykle jednym tchem, tylko tytuł trochę mylący, może warto by było dodać, ,,posty/wpisy z lat 2017-2018)?

    1. A co jeśli imię króla jest po stronie z herbami, a nie po stronie z monogramem? Tak jest np. na szelągach poznańskich Zygmunta Wazy (z pierwszej dekady).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *